
"Rywal wykorzystał słabszy dzień"
Cenne, wyjazdowe zwycięstwo odniósł w Zebrzydowicach LKS Leśna. Pojedynek beniaminków zespół z Żywiecczyzny wygrał zasłużenie. Po meczu rozmawialiśmy z trenerami obu drużyn.
Dariusz Owczarczyk (Spójnia Zebrzydowice):
– Niestety rozegraliśmy bardzo słaby mecz. Porażka 0:2 to najniższy wymiar kary, w kilku sytuacjach ratował nas bramkarz. W obronie momentami prezentowaliśmy się katastrofalnie. Jeśli jeden-dwóch zawodników gra słabiej, to zespół jest w stanie zniwelować te braki. Dzisiaj mieliśmy za dużo słabych ogniw, rywal wykorzystał nasz słabszy dzień. Frekwencja na treningu była w tym tygodniu niska. W pierwszej połowie mieliśmy dwie sytuacje przy wyniku 0:0. Potem przeciwnik zaczął grać odważniej.
Sebastian Szymala (LKS Leśna): – W pierwszej połowie w naszej grze było trochę chaosu, niedokładności, zmarnowaliśmy dwie setki. Po przerwie, po energicznej rozmowie było dużo lepiej, mogliśmy zdobyć 5-6 goli. Udało się wykorzystać dwie sytuacje. Nie ma co narzekać. To był nasz pierwszy mecz w „okręgówce”, w którym zdominowaliśmy rywala. Frycowe już zapłaciliśmy, powinno być tylko lepiej.