
Rywal wypunktował
Drzewiarz przyzwyczaja nas, że w ich meczach będzie padać sporo goli. Zespół z Jasienicy pewnie pokonał w sparingowej konfrontacji Bory Pietrzykowice.
- Przeciwnik, który dysponuje taką jakością piłkarską punktował nas przy każdym naszym błędzie. Najważniejsze żeby z tej "lekcji", którą otrzymaliśmy wyciągnąć odpowiednie wnioski i przełożyć to na dalszą pracę. Wierzę, że tak będzie. Samo spotkanie oceniam tylko na plus - powiedział nam Sebastian Gierat, trener Borów.
Już na samym początku meczu Drzewiarz przejął kontrolę nad grą, zmuszając obrońców Borów do ciężkiej pracy. Pierwsze trafienie padło w 4. minucie, gdy Marek Sobik pokonał bramkarza rywali, otwierając wynik na korzyść swojej drużyny. Jasieniczanie mie zamierzali się jednak zatrzymywać. W 14. minucie Dawid Ogrocki zdobył kolejnego gola, wykorzystując świetne podanie od Adama Palety. Bory próbowali odpowiedzieć w 15. minucie, jednak pojedynek sam na sam z bramkarzem nie został wykorzystany przez Michała Motykę. W odpowiedzi Ogrocki zaliczył kolejne trafienia w 16. i 33. minucie, po asystach Palety, Tym samym skompletował on klasycznego hat-tricka i wprowadził swój zespół na prowadzenie 4:0 jeszcze przed przerwą.
Po przerwie Bory próbowały się odbudować, jednak to Drzewiarz Jasienica nadal dyktował tempo gry. Mateusz Wajdzik dołączył do listy strzelców, zdobywając piąte trafienie dla swojej drużyny w 57. minucie, a następnie powtórzył to osiągnięcie w 62. minucie. Mimo wysiłków Bory, Gdy Sobik dołożył swoje drugie trafienie w 78. minucie, wydawało się, że jest już po meczu. Tak się jednak nie stało, wszak pietrzykowiczanie przebudzili się w samej końcówce, w której zdobyli dwie bramki, obie przez M.Motykę. Wpierw po podaniu Mateusza Sewery, a drugą dzięki akcji Filipa Kupczaka i Grzegorza Szymika. Było to jednak zbyt mało, aby zagrozić dominacji Drzewiarza Jasienica w tym starciu.