
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Sama walka to za mało
Kolejny raz z dobrej strony pokazał się we wczorajszym meczu beniaminek z Kończyc Małych, jednakże znów nie znalazło to odzwierciedlenia w zdobyczy punktowej...
Zespół z Kończyc Małych podejmował w ramach zaległej 1. kolejki zespół rezerw Rekordu. Pierwsze trzy kwadranse można zaliczyć do dość wyrównanych. Gra toczyła się głównie w środku pola, a obie ekipy nieśmiało tworzyły akcje ofensywne. Uległo to zmianie po przerwie, kiedy "rekordziści" w ciągu 5. minut dwukrotnie pokonali bramkarza miejscowych. Drużyna z Kończyc Małych próbowała odmienić losy meczu, lecz bramka Łukasza Worka z 80. minuty nie wystarczyła, aby myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. – Co mecz gramy innym ustawieniem. Plus tego jest taki, że każdy może się zaprezentować, z kolei wciąż nie możemy zdobyć punktu. Na pewno nie mogę odmówić walki moim zawodnikom, ale było to za mało na tle rezerw Rekordu. Szczególnie fizycznie odstawaliśmy od rywala. Cóż, póki co gramy dla przyjemności. Nie mamy jeszcze punktu, ale wierzę, że to się wkrótce zmieni – stwierdza szkoleniowiec beniaminka z Kończyc Małych Piotr Szwajlik.
Przed szansą na pierwsze punkty zespół naszego rozmówcy stanie już w niedzielę. Wówczas to drużyna z Kończyc Małych mierzyć się będzie z innym z beniaminków, KS Bestwinka.
Przed szansą na pierwsze punkty zespół naszego rozmówcy stanie już w niedzielę. Wówczas to drużyna z Kończyc Małych mierzyć się będzie z innym z beniaminków, KS Bestwinka.