Skoczek Klimczoka Bystra został wysłany na rywalizację w ramach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal. Cel był jasny - zdobycie lokaty gwarantującej Polsce dodatkowe miejsce podczas zbliżającej się zimowej inauguracji Pucharu Świata.

Jakub Wolny skakał na tyle dobrze, że załapał się na 2. pozycję klasyfikacji konkursu. Lepszy był jedynie Austriak Manuel Fettner. Co najważniejsze - założenie sztabu trenerskiego polskich skoczków zostało zrealizowane. Odnotować należy, że na obiekcie HS-140 punktowali także inni skoczkowie z Beskidów - szczyrkowianin Stefan Hula i reprezentujący WSS Wisła w Wiśle Aleksander Zniszczoł uzyskali identyczną notę, dającą biało-czerwonemu duetowi 12. miejsce w stawce.
 



Równolegle w austriackim Hinzenbach powody do radości miał Piotr Żyła. Wiślanin, powracający do zmagań Letniego Grand Prix, zaliczył próby na 86 m i 87 m. Nota końcowa sprawiła, że finiszował na 7. pozycji, tracąc zaledwie niespełna 6 "oczek" do fetującego wygraną Japończyka Yukiyi Sato. Na tym pozytywów nie koniec. Klubowy kolega "Wewióra" Kacper Juroszek pokazał się z dobrej strony, o czym świadczy 20. miejsce w konkursie.

Letni cykl ze skokami narciarskimi zbliża się nieuchronnie ku końcowi. W sobotę 2 października w Klingenthal kibicować będziemy beskidzkiemu tercetowi. Nominacje od trenera Michala Doleżala otrzymali - co zaskoczeniem bynajmniej nie jest - Wolny, Żyła oraz Hula. Pozostali Polacy desygnowani do rywalizacji to Dawid Kubacki, Kamil StochAndrzej Stękała.