Pasjonat Dankowice był zdecydowanym faworytem sobotniego starcia ze Świtem Cięcina. Drużyna z Żywiecczyzny pokazała jednak w tym meczu charakter, zawieszając przeciwnikowi wysoko poprzeczkę. 

swit ciecina

Ze sporymi kadrowymi problemami boryka się ostatnimi czasy drużyna z Cięciny. Świt niemniej jednak radzi sobie w rozgrywkach PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej przyzwoicie. Zespół potwierdził to także dzisiaj w meczu z Pasjonatem Dankowice. Pasjonatem, któremu podopieczni Seweryna Kośca długo nie pozwalali pograć piłką. W pierwszej połowie bowiem, to gospodarze lepiej prezentowali się. Niemniej jednak to piłkarze prowadzeni przez Artura Bierońskiego strzelili pierwszą bramkę w tym spotkaniu. W 17. minucie zamieszanie w polu karnym wykorzystał Jakub Ogiegło i było 0:1. Miejscowi doprowadzić do remisu zdołali jeszcze przed przerwą. Wzorową akcję całego zespołu z zimną krwią wykorzystał Dominik Szrajner.

W drugiej połowie wraz z upływem czasu, kontrolę na boisku przejmowali piłkarze z Dankowic, którzy wobec szerszej ławki mogli na bieżąco rotować składem. Opłaciło się to, Pasjonat zdobył bramkę zwycięską. Jednak nie w taki sposób, jaki zapewne większość wyobrażała to sobie. W 75. minucie piłkę do wlanej siakti niefortunnie skierował bramkarz, Rafał Pawlus. Chwil kilka wcześniej znakomitej sytuacji strzeleckiej nie wykorzystał Marcin Wróbel, który z bliska fatalnie skiksował.

Świt Cięcina - Pasjonat Dankowice 1:2 (1:1) 0:1 Ogiegło (17') 1:1 Szrajner (37') 1:2 Pawlus (sam. 75')

Świt: Pawlus - Juraszek, Knapek, S. Kosiec, P. Kozieł, Kukioła, K. Kozieł, Szczotka, Szrajner (55' Gawron), M. Kosiec, Kozioł Trener: S. Kosiec

Pasjonat: Krawczyk - Mich. Wróbel, Adamus, Herman, Patroń (72' Lech), Sadlok (81' Stasica), Wójcikiewicz (88' Korczyk), Mar. Wróbel, Ogiegło (77' Magiera) Trener: Bieroński