Zwycięstwa nad mistrzyniami i wicemistrzyniami z poprzedniego sezonu Orlen Ligi wzmogły apetyty bielskich kibiców na kolejne punkty.

BKS ALUPROF BIELSKO BIALA - PGE ATOM TREFL SOPOT Domowe starcie z ekipą z Muszyny wcale nie okazało się łatwiejsze od meczów z ligowymi potentatkami. Pierwszego seta sobotniego spotkania bielszczanki nie wygrały, bo nie potrafiły zatrzymać Natalii Kurnikowskiej, która zdobyła aż 10 „oczek” w tym fragmencie. Niewiele pomogło to, że w przeciwieństwie do rywalek gospodynie punktowały także blokiem i zagrywką. „Mineralne” zachowały spokój, gdy w końcówce podopieczne Mariusza Wiktorowicza solidnie „podgoniły” wynik ze stanu 11:16.

Siatkarki BKS Aluprof PROFI CREDIT podkręciły tempo od drugiej partii. Skuteczność znalazły Helena Horka i Nikola Radosova, już przy wyniku 10:3 dla miejscowych cierpliwość stracił trener Polskiego Cukru Bogdan Serwiński. Zmiany personalne w jego zespole nie wpłynęły ożywczo na grę przyjezdnych. A według podobnego scenariusza potoczył się trzeci set. Rywalki popełniały więcej błędów, znacznie słabiej funkcjonował ich blok i atak. Stąd też znaczna dysproporcja na korzyść BKS-u (8:1, 18:9, 25:15), gospodynie miały wtedy na koncie aż 11 „czap”.

Kiedy gospodynie odskoczyły w kolejnej partii na 7:2 ich triumf wydawał się bliski. Zbyt często jednak myliły się, by komfortową przewagę utrzymać, w dodatku szalejącej w ataku Horce przeciwstawiała się Kurnikowska. Na samym finiszu to ekipie znad Białej dopisało szczęście. Rywalki dotknęły siatki w kluczowym momencie i mecz zakończył się sukcesem BKS-u, dodajmy trzecim z rzędu w obecnych rozgrywkach Orlen Ligi. W największym stopniu zadbała o nie Horka (MVP meczu z 23 pkt.) oraz Aleksandra Trojan, która 17 razy powiększała dorobek swojego zespołu.

BKS Aluprof PROFI CREDIT Bielsko-Biała – Polski Cukier Muszynianka Enea Muszyna 3:1 (23:25, 25:20, 25:15, 25:23)

BKS: Lis, Horka, Trojan, Castiglione, Mucha, Radosova, Wojtowicz (libero) oraz Strózik, Łyszkiewicz Trener: Wiktorowicz