
"Skończyliśmy na miejscu, z którego możemy się tylko odbić"
Tak słabej rundy w wykonaniu Drzewiarza nie było od lat. W Jasienicy nikt jednak nie zamierza chować głowy w piasek...
4 zwycięstwa, 1 remis i 10 porażek - tak kreśli się jesienny bilans ekipy z Jasienicy, która ostatecznie zgromadziła na swoim koncie 13 punktów. To jednak nie uchroniła Drzewiarza od ostatniej lokaty w IV lidze, na której spędzi on nadchodzącą zimę. - Kończymy rundę na miejscu, z którego możemy się tylko odbić. Ostatnie miesiące nie przyniosły kibicom radości. Dawno nie doświadczyli oni tak słabej gry Drzewiarza, ale postaramy się to zmienić na wiosnę. Jesteśmy w złej sytuacji, ale nie dramatycznej - mówi z nutką optymizmu trener ekipy z Jasienicy, Łukasz Błasiak.
Podczas nadchodzącego okienka transferowego nie obejdzie się także bez wzmocnień kadry IV-ligowca. - Tak, już teraz rozpoczęliśmy pierwsze rozmowy, jednak oczywiste jest, że na konkretny jeszcze za wcześnie - zdradza Błasiak.
W meczu ostatniej jesiennej kolejki drużyna z Jasienicy uległa Unii Turza Śląska 0:2. - Był niedosyt po ostatnim gwizdku arbitra. Mieliśmy kilka naprawdę świetnych sytuacji, które się nas zemściły. Z samej gry jednak mogę być zadowolony, ale to tylko oznacza, że jeszcze bardziej szkoda tej przegranej - ocenia szkoleniowiec Drzewiarza.