Skromnie na początek
Zarówno dla Drzewiarza, jak i rezerw Rekordu, wtorkowe bezpośrednie starcie było dla obu ekip premierowym przetarciem przed startem nowego sezonu.
- Pierwszy sparing przed nowym sezonem to tradycyjny „przegląd wojsk”, dużo nowych twarzy i napływ świeżej krwi. Jesteśmy na bardzo wczesnym etapie tego, co chcemy grać. Pierwsza próba wypadła pozytywnie, a czas pokaże na co tę grupę stać... - przyznał na łamach klubowej strony trener rezerw Rekord Dariusz Rucki.
Warto zauważyć, iż obie ekipy zaprezentowały w tym spotkaniu solidny kawałek futbolu, przede wszystkim pod kątem przygotowania taktycznego - mimo że dla jednej i drugiej strony było to pierwsze, letnie przetarcie. Jedynym mankamentem była jednak obfitość w sytuacje strzeleckie. Jako pierwsi groźnie zaatakowali jasieniczanie w 23. minucie, jednak "na posterunku" był bramkarz Rekordu II, Krzysztof Bem. W odpowiedzi, 10. minut później, Mateusz Grabowski minimalnie chybił. Ponadto, zaskoczyć Pawła Górę próbował Olaf Sobik - bezskutecznie.
Druga część była jeszcze bardziej uboga w podbramkowe zagrożenia, jednak to w 63. minucie padła bramka, która rozstrzygnęła losy meczu. Miłosz Wójciga dobrym uderzeniem zakończył akcję Rafała Walaszka i Filipa Sapińskiego.