
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Skutecznie i z hat-trickiem
Drużyny z Wisły i Bestwinki wczesne niedzielne popołudnie okrasiły sparingową potyczką, w której więcej szans na wygraną z oczywistych względów należało przyznawać ekipie z „okręgówki”.
Wiślanie ze swej roli wywiązali znakomicie i to już przed przerwą. W 3. minucie Damian Stawicki został sfaulowany w obrębie „16”, krótko po tym zdarzeniu otworzył wynik, dobijając odbity przez golkipera ekipy z Bestwinki strzał Szymona Płoszaja. Pechowy egzekutor rzutu karnego zrehabilitował się jeszcze zanim upłynęła godzina konfrontacji. Przed zmianą stron wpakował piłkę do siatki po kornerze Dawida Mazurka oraz w sytuacji sam na sam z dogrania głową Dariusza Ruckiego. W 60. minucie było już 4:0 dla WSS Wisła. Kompletując hat-tricka snajper nie zmarnował wysiłku obsługującego go dokładnie Mariusza Pilcha. Za moment a-klasowy rywal wiślan wynik nieco podreperował na swoją korzyść, ale ostatnie słowo należało do skutecznych w niedzielę podopiecznych Tomasza Wuwera. Ruckiemu za jedną z wcześniejszych asyst odwdzięczył się Płoszaj, dzięki czemu sparing przyniósł efektowne 5:1 dla faworyzowanej w nim drużyny.
– Lepiej zagraliśmy w pierwszej połowie. Gdy już mieliśmy na koncie kilka goli nie było już takiej płynności w naszych poczynaniach – ocenił dzisiejszy występ zespołu trener Wuwer.
– Lepiej zagraliśmy w pierwszej połowie. Gdy już mieliśmy na koncie kilka goli nie było już takiej płynności w naszych poczynaniach – ocenił dzisiejszy występ zespołu trener Wuwer.