- Potrzebujemy takich zwycięstw, ponieważ w lidze zbyt dużo ich nie było. Każda wygrana buduje zespół i daje światełko w tunelu. Ofensywnie zaprezentowaliśmy się z dobrej strony. Zdajemy sobie jednak sprawę, z jakim rywalem rywalizowaliśmy - powiedział po meczu Sławomir Machej, szkoleniowiec zespołu Cukrownika, który wczoraj zmierzył się z ostatnim zespołem skoczowskiej A-klasy. - Stosunkowo późno objąłem zespół, więc nie miałem czasu, aby zorganizować sparingi z lepszymi rywalami. Dla nas liga zimowa jest więc bardzo dobrą alternatywą - dodał Machej. 

Chybianie wynik otworzyli szybko, bo już w 10. minucie. Jako pierwszy piłkę do siatki skierował testowany zawodnik. Na to trafienie Strażak odpowiedział i do przerwy mieliśmy zaskakujący remis. Po zmianie stron Cukrownik jednak strzelił 6 bramek, nie tracąc żadnej. Na listę strzelców wpisali się po dwakroć Jakub Janik i Paweł Pasko. Po jednym trafieniu dołożyli Patryk Ułasewicz oraz Rafał Szczygielski.