Puńcowianie nie mieli większych problemów ze Slovianem. Podopieczni Wojciecha Gumoli byli znacznie groźniejsi w ofensywie, robili więcej "wiatru" pod bramką przeciwnika. Za co należy pochwalić Słowaków, to sposób operowania piłką, choć to nie przełożyło się w żaden sposób na jakąkolwiek zdobycz bramkową. Do przerwy Tempo schodziło z jednobramkową przewagą. Andrzej Papierok dograł piłkę w pole karne, ta odbiła się jeszcze od przeciwników i trafiła do Mateusza Wigezziego, który wszystko zwieńczył golem. 

Po przerwie zawodnicy z Puńcowa konsekwentnie realizowali swoje założenia, lecz na bohatera spotkania wyrósł golkiper Sloviana, który kilkukrotnie efektownie zatrzymał piłkarzy Tempa. Wiceliderowi Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej udało się jednak podwyższyć rezultat spotkania. Nowy nabytek puńcowian, Tomasz Szyper zrobił pożytek z dogrania Szymona Chmiela.