O odejściu Marcina Wróbla z LKS-u Leśna mówiło się już przed startem tego sezonu. Latem o 19-latka pytał m.in GKS Radziechowy-Wieprz czy Koszarawa Żywiec. Ostatecznie zawodnik postanowił pozostać w klubie z Żywiecczyzny i pomóc mu w walce o utrzymanie. Niewykluczone jednak, że podczas tego okienka transferowego Wróbel zmieni barwy klubowe. O autora 9. goli jesienią na boiskach PROFI CREDIT Bielskiej Ligi Okręgowej. zabiega się po raz wtóry Koszarawa, ale również i - jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć - Kuźnia Ustroń, która wiosną chce przypieczętować awans do IV ligi. Ten transfer byłby z całą pewnością co najmniej rozsądny zważywszy na fakt, że Adrian Sikora coraz więcej czasu zaczyna poświęcać nie grze w Kuźni, a pracy w Podbeskidziu Bielsko-Biała. 

Odejście wychowanka Jeleśnianki Jeleśnia nie będzie jednak tak łatwe do zrealizowanie. LKS Leśna po rundzie jesiennej zajmuje 14. miejsce w ligowej tabeli, więc przed bardzo ważną rundą z całą pewnością nie chciałaby się tak znacząco osłabić. -  Na pewno łatwo Marcina nie puścimy, bo to jeden z naszych najlepszych zawodników, a zimą będzie nam ciężko sięgnąć kogoś w jego miejsce - mówił w niedawnej rozmowie z naszym portalem Dariusz Kozieł, trener zespołu z Leśnej. Pozostania Wróbla w obecnym klubie na kolejne pół roku wykluczyć także nie można.