Adrian Sikora kontra Dominik Natanek – dwaj napastnicy mieli odegrać kluczowe role w rywalizacji Kuźni Ustroń z Metalem Skałką Żabnica.

Kuznia Ustron zwyciestwo Zwłaszcza temu pierwszemu w sobotę sytuacji nie brakowało, lecz celownika zbyt dobrze nastawionego wyjątkowo Adrian Sikora nie miał. Dwa razy strzały napastnika Kuźnia lądowały na poprzeczce – jeden głową zamykający akcję zespołu, drugi bezpośrednio z rzutu wolnego. Gospodarze w premierowej części niepodzielnie na murawie panowali, ale... schodzili do szatni przy wyniku niekorzystnym. W 45. minucie goście szybko wznowili grę rzutem z autu, Dominik Natanek „obsłużył” Wojciecha Drewniaka, który znalazł sposób na Joachima Miklera.

– Gdybyśmy prowadzili do przerwy 3 lub 4 do 0 to emocji nie byłoby. A tak właśnie powinno się stać, bo okazje mieliśmy ku temu wymarzone. Przy rzucie z autu wyraźnie zaspaliśmy, a rywale oddali jedyny w tej połowie strzał w światło naszej bramki – opowiada Mateusz Żebrowski, szkoleniowiec Kuźni.

Fatalne zdarzenie z ostatniej akcji pierwszej połowy nie podłamało gospodarzy. Ustronianie nie ustępowali w atakach, natomiast kolejnych równie dogodnych pozycji strzeleckich aż tak dużo już nie było. Zabójczy okazał się finisz Kuźni – jak w tytule trenersko-snajperski. Bo najpierw idealnie do odbitej piłki na 16 metr nadbiegł grający szkoleniowiec, który doprowadził do remisu. Na tym faworyzowanie gospodarze nie poprzestali. W 89. minucie gola na wagę pełnej puli zdobył Sikora, zachowując w polu karnym zimną krew, jak na rasowego snajpera przystało.

Żabniczanie po spotkaniu byli niepocieszeni, bo niewiele zabrakło im do cennej wyjazdowej zdobyczy. W 70. minucie domagali się rzutu karnego po starciu w obrębie „16” z Natankiem. A Kuźnia? – Graliśmy po przerwie bardzo ofensywnie i cieszy, że strata gola w 45. minucie nie podcięła nam skrzydeł – skwitował trener zwycięzców, tradycyjnie tej jesieni grających na własnym boisku.

Kuźnia Ustroń – Metal Skałka Żabnica 2:1 (0:1) 0:1 Drewniak (45') 1:1 Żebrowski (83') 2:1 Sikora (89')

Kuźnia: Mikler – Żebrowski, Moskała, Madzia (46' A.Szlajss), Juroszek (65' Węglarz), Cieślar, Krysta, Kocot (78' Ferfecki), Zaczek, Gibiec (60' Husar), Sikora Trener: Żebrowski

Metal Skałka: Nowakowski – Biegun, Śliwa, Węgrodzki, Kalamus, Kozak, Denys, Kohutek, Drewniak, Chowaniec, Natanek Trener: Z.Kupczak