Na finiszu rundy zasadniczej Mitech przegrał w Sosnowcu. Szansę, by przypieczętować 6. miejsce gwarantujące udział w grupie mistrzowskiej zaprzepaścił kilka dni wcześniej, remisując u siebie 2:2 z Olimpią Szczecin. – Ten mecz zaważył, był najistotniejszy. Wtedy mieliśmy wszystko w swoich rękach. W kluczowym spotkaniu nie stanęliśmy na wysokości zadania – ocenia trener żywczanek Robert Sołtysek.

Wobec wygranej szczecinianek w ostatniej potyczce z AZS-em Wrocław, ekipa z Żywca lokatę w górnej części tabeli obronić mogła wyłącznie triumfem w Sosnowcu, tu jednak nie miała na to większych szans. – Walczyliśmy do końca o „szóstkę”, taki był cel, takie były też nasze ambicje. Żałujemy, że się nie udało, natomiast chcemy w meczach grupy spadkowej udowodnić nasz potencjał – dodaje szkoleniowiec Mitechu.

Żywiecki zespół dodatkową rundę rozgrywek rozpocznie już 2 maja, zmierzy się wówczas z akademiczkami we Wrocławiu. Trzy z pięciu meczów grupy spadkowej zaliczy na własnym boisku.