
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Sparing, czyli... dobry trening siłowy
Jak w tytule generalnej oceny testowej potyczki LKS-u Pogórze z Victorią Hażlach dokonał szkoleniowiec tych pierwszych.
Pogórzanom przyszło zweryfikować dyspozycję w kolejnym letnim sparingu w warunkach wyjątkowo niesprzyjających, które niniejszym trener Marcin Sitko przywołuje. – Boisko w Hażlachu było podmokłe od ostatnich opadów deszczu, a trawa na nim całkiem spora. Dobrze, że w ogóle udało się zagrać. Na dodatek rywal postawił na bardzo twardą grę, co przypłacił czerwonymi kartkami i osłabieniem liczebnym w drugiej połowie – opisuje.
W klasycznym meczu walki beniaminek nowego sezonu „okręgówki” okazał się nieco lepszy od a-klasowicza. Ten objął prowadzenie, na co odpowiedź ekipy z Pogórza stanowił rzut karny wykonany przez Łukasza Stracha, który „pomścił” faulowanego w obrębie „16” Daniela Szwarca. W części rewanżowej do siatki gospodarzy trafił Józef Tomaszko, dobijając uderzenie z dystansu Łukasza Pszczółki.
Co znamienne, okazji, by wygrać w rozmiarach bardziej znaczących piłkarze LKS-u mieli jeszcze kilka, lecz celowniki bynajmniej dobrze nastawione nie były. – Podsumować sparing mogę tak, że za nami dobry trening siłowy – uśmiecha się Sitko.
W klasycznym meczu walki beniaminek nowego sezonu „okręgówki” okazał się nieco lepszy od a-klasowicza. Ten objął prowadzenie, na co odpowiedź ekipy z Pogórza stanowił rzut karny wykonany przez Łukasza Stracha, który „pomścił” faulowanego w obrębie „16” Daniela Szwarca. W części rewanżowej do siatki gospodarzy trafił Józef Tomaszko, dobijając uderzenie z dystansu Łukasza Pszczółki.
Co znamienne, okazji, by wygrać w rozmiarach bardziej znaczących piłkarze LKS-u mieli jeszcze kilka, lecz celowniki bynajmniej dobrze nastawione nie były. – Podsumować sparing mogę tak, że za nami dobry trening siłowy – uśmiecha się Sitko.