Stricte jako grę treningową potraktowali konfrontację z Iskrą futboliści z Żabnicy. - Był to mecz bez historii. Ciężko coś powiedzieć na temat tego sparingu. Chcieliśmy przećwiczyć pewne warianty ofensywne - mówi nam trener Skałki Zbigniew Skórzak, która wygrała 17:2. - Wynik mówi sam za siebie. Nie przywiązujemy jednak do niego większej wagi, bo to bez sensu - dodał. 
 
Spotkanie z Iskrą Rybarzowice nie jest pierwszym test-meczem, w którym Skałka wykazała się sporym potencjałem w ofensywie. Fakt, żadna inna potyczka nie zakończyła się takim pogromem, ale forma strzelecka drużyny i tak jest imponująca. 6:4 z Zaporą Wapienica, 5:3 z GLKS-em Wilkowice, 6:1 z Magórką Czernichów i 5:4 z Jałowcem Stryszawa - tak prezentują się wyniki beniaminka Ligi Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej osiągane tej zimy.

- Przygotowania w naszym wykonaniu nie przebiegają optymalnie. Mamy problem z frekwencją na treningach, przez co nie wszystkie założenia możemy realizować - podkreśla Skórzak, którego podopieczni w najbliższy weekend zmierzą się z Pionierem Pisarzowice.