Meczem na "rozbieganie" była wczorajsza potyczka Spójni Zebrzydowice z Cukrownikiem Chybie. Podopieczni Grzegorza Łukasika wygrali z ligowym rywalem 4:1. - Gole były tutaj drugoplanowe. To spotkanie miało charakter treningu, takiego podtrzymania formy fizycznej tuż po sezonie - zauważa Łukasik, którego podopieczni strzelili cztery gole. Do siatki trafiali kolejno Grzegorz Kopiec, Sebastian Nowak, Dawid Piguła oraz Tomasz Mrówka. Honorowego gola dla Cukrownika zdobył Andrzej Stokłosa

Piłkarze z Zebrzydowic nim udadzą się na zimową przerwę, będą pracować jeszcze przez dwa tygodnie. W tym czasie Spójnia rozegra jeszcze jeden mecz kontrolny. W przyszły czwartek lub piątek sparingpartnerem reprezentanta bielskiej "okręgówki" będzie Naprzód Czyżowice. - Nie chcę, aby moi zawodnicy mieli zbyt długą przerwę w treningach - tłumaczy Łukasik.