
"Spokojnie sobie grać"
Wielkim rozczarowaniem pierwszej części sezonu w żywickiej A-klasie była zdecydowanie Soła Żywiec. Drużyna, która przed rozpoczęciem rozgrywek była upatrywana w roli jednego z faworytów, na półmetku rozgrywek jest ligowym średniakiem.
Dopiero 10. miejsce po rundzie jesiennej piastuje Soła Żywiec. Mimo słabych wyników, w klubie nie planują żadnych rewolucji - Nie ma co działać nerwowo. Do wszystkiego podchodzimy ze spokojem - mówi nam wieloletni trener Soły Andrzej Czul. - Na wiosnę pozostajemy z niezmienioną kadrą. Nikt nie odejdzie od nas. Być może jeden zawodnik natomiast zasili nasze szeregi - dodaje.
Żywczanie do meczów rewanżowych przygotowywać będą się od 13 stycznia. W tym czasie korzystać będą z hali sportowej oraz orlika. Nie zabraknie również zajęć w terenie. Od lutego ponadto dojdą gry kontrolne. Soła sparować będzie kolejno z Pewlą Ślemieńską, GKS-em Radziechowy-Wieprz (mecz o Puchar Polski), LKS Sopotnia, Orłem Łękawica, Koszarawą Żywiec i rezerwami z Wieprza.