W pierwszej połowie tempo gry było umiarkowane, a obie drużyny miały po jednej groźnej sytuacji. Decydujący okazał się rzut rożny z 33. minuty – po zagraniu głową przez Kornela Osyrę, Michał Bednarski pewnie umieścił piłkę w siatce, wyprowadzając Podbeskidzie na prowadzenie.

 

Druga część spotkania należała do gospodarzy, którzy wprowadzili kilku młodych zawodników oraz testowanych piłkarzy. Zmiennicy wyraźnie ożywili grę, a w ciągu 15 minut "Górale" strzelili aż pięć bramek, choć nie bez winy była również gorzej dysponowana defensywa katowiczan.

 

Najpierw w 63. minucie wynik podwyższył Szymon Gołuch, a chwilę później Bartosz Martosz wykorzystał błąd obrony rywali. Na 4:0 trafił Bartosz Florek po dokładnym dograniu Gołucha. W 72. minucie na listę strzelców wpisał się testowany napastnik, który wykorzystał precyzyjną asystę Florka. Wynik spotkania ustalił ponownie Gołuch, dobijając swój wcześniejszy strzał odbity od słupka.