Przełamanie potrzebne

W ostatnich dwóch spotkaniach zespół z Bestwinki zanotował dwie porażki. Mimo to KS nie stracił fotelu lidera, ale... konkurencja nie śpi. Beniaminek w starciu z KS-em Bystra zażegnął złą serię i zwyciężył 1:0 po golu Wojciecha Lisewskiego. - Po dwóch nieoczekiwanych porażkach potrzebowaliśmy przełamania – i to na pewno cieszy, że udało się to osiągnąć. Zostawiliśmy sporo serca na boisku, co przełożyło się na trzy punkty. Mam nadzieję, że ten wynik da nam mentalne paliwo na kolejne mecze. Spotkanie nie należało do łatwych. Tak jak wspominałem wcześniej – KS Bystra to drużyna z potencjałem.

 

Może mieliśmy więcej sytuacji, ale to był mecz "na styku". W grze obronnej zagraliśmy lepiej niż w tych meczach, które przegraliśmy. Linia defensywna była szczelna, co na pewno trzeba zapisać na plus. Mieliśmy ostatnio problemy kadrowe, ale nie zamierzamy szukać usprawiedliwień. W przegranych spotkaniach zabrakło nam zaangażowania – polegliśmy przede wszystkim mentalnie - ocenia Marcin Sztorc, trener KS-u. 

 

Kolejne przetasowania

Na 2. miejsce w bielskiej A-klasie wskoczyła Zapora Wapienica, która po interesującym meczu pokonała imienniczkę z Porąbki 3:2. Sklasyfikowany na 3. miejscu GLKS II Nacomi Wilkowice zremisował natomiast z Pionierem 1:1. Dobrą passę notuje z kolei "dwójka" LKS-u Czaniec, która pokonała Wilamowiczankę 5:1. - Nie przypuszczałem też, że nasz poprzedni rywal – LKS II Czaniec – pójdzie za ciosem i znów tak mocno postrzela. Tym bardziej, że Wilamowiczanka to solidny zespół. Ale młodzi chłopcy z Czańca, jak już złapią przeciwnika, to potrafią go dobić – to na pewno duży plus dla tej drużyny.

 

Można się było spodziewać, że GLKS II nie będzie miał łatwo w Pisarzowicach. Kamil Zoń zdążył już dobrze poukładać Pioniera. Wilkowiczanie nie mogli liczyć na wsparcie z pierwszego zespołu, ale nadal są drużyną, która będzie się liczyć w walce o awans.

 

Fajnie rośnie nam Zapora Wapienica. Po słabszym początku rundy wydawało się, że marzenia o awansie są już nieaktualne, a dziś znowu można ich wymieniać w kontekście mistrzostwa - przyznaje Sztorc.

 

Walka na dole 

Zamek Grodziec nie przegrywał, ale też nie wygrywał spotkań na wiosnę. To się zmieniło w starciu z Orłem Kozy. Zespół Radosława Maciejewskiego po istnym rollercoasterze wygrał 5:3. Broni nie składa także Żar Międzybrodzie Bialskie, który zremisował z mistrzem rundy jesiennej. LKS-em Ligota 3:3. - Zamek Grodziec – nasz najbliższy rywal – pozytywnie mnie zaskoczył. Pokonali Orła i podnieśli się w trudnym momencie. Na wiosnę regularnie punktują i sporo strzelają. Nie ukrywam, że spodziewałem się raczej remisu z Orłem.

 

LKS Ligota to z kolei jedno z większych rozczarowań tej rundy – zwłaszcza patrząc przez pryzmat sparingów. Ale mimo wszystko nie skreślałbym ich do końca. Może potrzebują impulsu, żeby złapać formę – tak jak zrobiła to na przykład Zapora Wapienica - mówi nasz rozmówca.

 

Wyniki 19. kolejki:

 

Zapora Porąbka - Zapora Wapienica 2:3 (0:1)

Bramki: Trynoha, Wiśniewski - Rusin, Śpiewak, Madejek 

 

KS Bystra - KS Bestwinka 0:1 (0:0)

Bramka: Lisewski 

 

Zamek Grodziec - Orzeł Kozy 5:3 (2:3)

Bramki: Brudny, Brudny, Zaczek, Kieczka, Zaczek - Jurecki, Majtyka, Koziar (sam.)

 

Pionier Pisarzowice - GLKS II Nacomi Wilkowice 1:1 (1:0)

Bramki: Obracaj - Laszczak 

 

Żar Międzybrodzie Bialskie - LKS Ligota 3:3 (2:1)

Bramki: Kasperek, Souza, Souza - Czerpak, Czerpak, Czerpak 

 

LKS II Czaniec - Wilamowiczanka Wilamowice 5:1 (1:0)

Bramki: Surma, Stwora, Kaspera, Kaspera, Bizoń – Czylok