Świt „zlał” przeciwnika
Ostre strzelanie urządzili sobie podopieczni Dariusza Kozieła w kolejnym test-meczu. Tym razem piłkarsko „skatowana” została drużyna z żywieckiej A-klasy.
Konfrontacja Świtu Cięcina z LKS Sopotnia została podzielona na trzy tercje. Już po pierwszych 30 minutach beniaminek bielskiej „okręgówki” prowadził różnicą trzech bramek. Najładniejszy gol został zdobyty głową przez Mateusza Srokę, po dwójkowej akcji prawą flanką byłych piłkarzy Koszarawy Żywiec – Damiana Zyzaka z Kamilem Gazurkiem. Rafał Pawlus w bramce? Bezbłędny. Mieliśmy zatem 3:0. W drugiej połowie goli zobaczyliśmy dwa razy więcej, ale ponownie strzelał tylko Świt. Tu na pochwałę zasługuje Marcin Kozioł, który w sparingu aż czterokrotnie „zabawił się” z defensorami Sopotni. W ostatnich dwóch kwadransach Artur Bąk zdobył honorową bramkę dla beniaminka żywieckiej A-klasy. Gdyby jednak podzielić wynik końcowy na trzy połowy, to Sopotnia w ostatniej i tak by zwyciężyła. Wszak ekipa z Cięciny, golkipera Tomasza Płazę pokonali jeszcze razy dwa.
Jak występ swoich podopiecznych skomentował Dariusz Kozieł, opiekun triumfatora? – Wynik nie odzwierciedla umiejętności naszych rywali. Mając już jakieś obeznanie w A-klasie myślę, że ta drużyna może powalczyć o pierwszą ósemkę. Pozostawili po sobie całkiem dobre wrażenie. Jeśli chodzi o moich zawodników to wypada być jedynie zadowolonym. Nasza skuteczność jest fantastyczna. Jedyny mankament to gra w obronie, ale mamy jeszcze troszkę czasu i wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku.
Świt Cięcina – LKS Sopotnia 11:1 (3:0, 6:0, 2:1) Gole dla Świtu: Kozioł – 4, Sroka – 4, Gazurek, Juraszek, Pyjas Gol dla LKS-u: Bąk
Świt: Pawlus – Juraszek, Majerz, Jurasz, K.Kozieł, Sroka, Gazurek, Zyzak, Kozioł, Iwanow, Kosiec oraz Kozubowski, Pyjas, Kukioła Trener: D.Kozieł
LKS Sopotnia: Płaza – Kos, Kosiński, testowany zawodnik, Piątek, Gach, Bąk, Malarz, Pierlak, Łokaj, Jarco oraz Pytlik, Sanetra, testowany zawodnik, Ciućka Trener: Cieślik