Weekend na zawodowych ringach upłynął pod znakiem emocji w Moskwie, gdzie kolejną zwycięską walkę zanotował ukraiński mistrz Władimir Kliczko. W zgodnej opinii ekspertów nie zachwycił. Czy to dobry omen dla pięściarzy mających nadzieję na tytuł? Takiego zdania jest gilowiczanin Tomasz Adamek.

Adamek tomasz (blog)

Zdaniem pięściarza z Gilowic sobotnią walkę o tytuł zdecydowanie wygrał Władimir Kliczko, choć niewłaściwą taktykę przyjął jego rywal Aleksander Powietkin. – Wiele z jego uderzeń nie dochodziło celu, a Kliczko po prostu to wykorzystywał i go klinczował. Rosjanin nie powinien tak często skracać dystansu, bo kosztowało go to wiele sił – stwierdził na antenie stacji Polsat Sport, Tomasz Adamek, który poważnie myśli o tym, by skrzyżować rękawice z Ukraińcem w walce o mistrzowskie pasy posiadane przez Kliczkę. Wcześniej musi jednak wygrać listopadowy pojedynek z Wiaczesławem Głazkowem, do którego przygotowuje się. – Po to wchodzę w listopadzie na ring, by walczyć w późniejszym czasie z Władimirem Kliczką. Nie ukrywam tego. Walka o mistrzostwo świata to mój główny cel – zapowiada „Góral” z Gilowic.