O bardzo udanym miesiącu dla swojego zespołu mówił nam niedawno trener Wisły Ustronianki Mirosław Szymura. Teraz intensywny okres dobiegł końca starciem z Iskrą Pszczyna. Mecz nie zaczął się dobrze dla gospodarzy. – Graliśmy zbyt spokojnie, wręcz niemrawo. Chyba nie ochłonęliśmy jeszcze po zwycięstwie z Rekordem – mówi Mirosław Szymura, szkoleniowiec miejscowego zespołu. Szybko wiślanie stracili także gola po błędzie w środkowej strefie boiska. – Iskra cofnęła się grając jednym wysuniętym napastnikiem. A my wciąż ospale. Brakowało przyspieszenia pod bramką rywali. Było to przysłowiowe bicie głową w mur. Nawet specjalnie klarownych sytuacji sobie nie stwarzaliśmy – kontynuuje trener Wisły Ustronianki. Metamorfoza gospodarzy nastąpiła po pauzie – trenerskiej reprymendzie w szatni i dwóch roszadach kadrowych. Scenariusz meczu był natomiast podobny. To miejscowi nacierali próbując zmusić defensywę Iskry do pomyłki. Wreszcie w 65. minucie wiślanie doprowadzili do upragnionego i zasłużonego wyrównania. Do piłki zagranej za plecy pszczyńskich obrońców dopadł Wojciech Struś i ze stoickim spokojem trafił do siatki. Kilka minut później ekipa z Wisły już prowadziła. Prostopadłym podaniem swoją obecność na murawie zaznaczył Kamil Kotrys, a Bartosz Byszko uderzył po tzw. długim rogu. Miejscowi i tym razem poszli „za ciosem”. W 80. minucie strzał aktywnego Janusza Bąka dobił bez kłopotów Michał Pietraczyk. Gospodarze mogli nawet wygrać efektowniej, ale Bąk zaprzepaścił w końcówce „setkę”. W szóstym majowym spotkaniu Wisła Ustronianka zgarnęła szósty komplet punktów! To wyczyn godny wspomnienia. – Wygraliśmy zasłużenie i pewnie, choć były momenty trudne dla nas w tym meczu. Zespół znów pokazał charakter i to cieszy. Maj w tym roku jest piękny! – stwierdza z radością trener Szymura. Wisła Ustronianka – Iskra Pszczyna 3:1 (0:1) 0:1 Grajcarek (10') 1:1 Struś (65') 2:1 Byszko (71') 3:1 Pietraczyk (80') Wisła: Rogala – Tomala (46' Byszko), Pilch, Suchowski, Czyż, Sawicki (64' Gala, 85' Raszka), Patroń, Kotrys, Pietraczyk, Struś, Juroszek (46' Bąk) Trener: Szymura