W komplecie weekend z punktami zanotowały beskidzkie zespoły. Ale nie były to występy w pełni udane. Mówi o tym w podsumowaniu kolejki Mirosław Szymura, szkoleniowiec piłkarzy Wisły Ustronianki.

Szymura_Miroslaw

– Zacznę od oceny generalnej. Na pewno jesień w wykonaniu beskidzkich zespołów nie jest najlepsza. O Góralu mówiło się, że będzie kandydował do wygrania ligi, ale te nadzieje do końca nie sprawdzają się. Wszystkie drużyny z regionu są trochę „pod kreską”. Mam w tym względzie swoje przemyślenia, ale to nie miejsce i czas na takie rozważania. Przyjaźnię się z Marcinem Biskupem. Rozmawiałem z nim zaraz po sobotnich derbach. Nie jest żadną tajemnicą, że jego pozycja była zagrożona w razie przegranej, bo oczekiwania w Jasienicy są dużo większe, aniżeli wyniki uzyskiwane na starcie rozgrywek. Marcin traktował remis z Góralem jako zwycięski. Jak się zdobywa gola na wagę remisu w 94. minucie to trzeba być zadowolonym. Drzewiarz jest w tym sezonie w takim „dołku”, z kolei w klubie z Żywca poukładano sprawy organizacyjne, ale zespół gra nierówno. Nie ma więc pełnej satysfakcji po podziale punktów. Oba zespoły mają w dalszej części sezonu coś do udowodnienia. Remis w naszym meczu ze Spójnią Landek żadnej ze stron nie krzywdzi. To może obyte stwierdzenie, ale taka jest prawda. Nieskromnie powiem, że piłkarsko byliśmy od przeciwnika lepsi, jednak uzyskany remis trzeba szanować, bo mogło skończyć się gorzej dla nas. Pewien niedosyt czują chyba obie strony.

Wyniki 12. kolejki: Drzewiarz Jasienica – Czarni-Góral Żywiec 2:2 (1:0) Spójnia Landek – Wisła Ustronianka 1:1 (0:0) GTS Bojszowy – Unia Racibórz 3:3 Iskra Pszczyna – GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój 1:1 Gwarek Ornontowice – Górnik Pszów 1:0 Krupiński Suszec – AKS Mikołów 5:1 GKS II Katowice – Forteca Świerklany 4:3 Jedność '32 Przyszowice – Podlesianka Katowice 4:2