Skocznia w Oberstdorfie była areną pierwszego konkursu prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Polacy w komplecie przebrnęli wczorajsze kwalifikacje, dzisiaj powodów do satysfakcji kibicom nie dali.  szczyrk skoki Rywalizacja na obiekcie HS-137 od początku nie przebiegała po myśli podopiecznych Łukasza Kruczka. Co prawda cała szóstka pokonała swoich rywali, w pierwszej serii rywalizacja przebiegała według systemu KO, Klemens Murańka oddał najdłuższy skok pierwszej serii, a jak się później okazało całego konkursu (141,5 metra), ale zajmowała odległe lokaty. Murańka był 8., Jan Ziobro 14., pozostali Polacy - Piotra Żyła z Wisły Ustronianki, pochodzący z Gilowic Krzysztof Biegun, lider Pucharu Świata Kamil Stoch oraz Maciej Kot - znajdowali się w trzeciej dziesiątce.

W serii finałowej nasi reprezentanci również nie odegrali znaczących ról. Żyła zmagania zakończył na 24. pozycji (121 i 123 metry), a Biegun 27. (123 i 119,5 metra). Ich los podzieli 28. Kot (121,5 i 120,5 metra). Niezłą 8. lokatę stracił Murańka, który wylądował aż 20 metrów bliżej i spadł na 14. miejsce. Nieznaczną stratę zanotował także Ziobro (126,5 i 123 metry), sklasyfikowany ostatecznie na 17. pozycji. Tylko Stoch po drugiej próbie nieco poprawił sobie humor. Skok na odległość 130 metrów pozwolił mu na awans z 26. lokaty na 13.

Pierwszy liderem TCS został Szwajcar Simon Ammann, który zanotował dwa fantastyczne skoki (139 i 133 metrów). Drugie miejsce zajął Norweg Anders Bardal. Na najniższym stopniu podium wspólnie stanęli natomiast Słoweniec Peter Prevc i Austriak Thomas Diethart.

1 stycznia drugi konkurs TCS w Garmisch-Partenkirchen. Dzień wcześniej kwalifikacje.