Przeciwnik nie dotarł
8. kolejkę miało rozpocząć spotkanie Podhalanki z Beskidem. Tuż przed minionym weekendem Łukasz Barcik zapowiadał na łamach naszego portalu, iż może się tak zdarzyć, że jego zespół najzwyczajniej w świecie nie zbierze się na mecz z ekipą z Milówki, podając za przyczynę godzinę rozgrywania meczu. Nie była to jednak gra z mediami à la Jose Mourinho. Zespół z Gilowic nie stawił się w Milówce na mecz, oddając tym samym spotkanie walkowerem. Co ciekawe, to już drugi taki przypadek, że Podhalanka wygrywa mecz na wskutek nie zjawienia się drużyny gości. Wcześniej na mecz z podopiecznymi Dariusza Kozieła nie dotarło Skrzyczne Lipowa. – Nie mi jest oceniać to wydarzenie. Regulamin dopuszcza sytuację, że można grać o 11. To już taka druga sytuacja, że Podhalanka wygrywa przez walkower i być może nie ostatnia – mówi trener Metalu Węgierska Górka, Robert Sołtysek. 

Mecz paradoksu
Zespół naszego rozmówcy o zwycięstwo rywalizował w Lipowej z tamtejszym Skrzycznem. Konfrontacja miała dość nietypowy przebieg. Zawodnicy z Węgierskiej Górki zdominowali drugą połowę, w której jednak bramki nie zdobyli. – W pierwszych trzech kwadransach byliśmy świadkami wyrównanej gry z jednej i z drugiej strony i paradoksalnie to wtedy zdobyliśmy 3 bramki, a nie po zmianie stron, gdzie mecz toczył się pod nasze dyktando – komentuje Sołtysek. 

Kolejka przełamań i...
W pozostałych spotkaniach działy się rzeczy, które ... wcześniej w tym sezonie nie miały miejsca. Zespół z Leśnej przełamał swoją niemoc w meczu z beniaminkiem z Juszczyny, wygrywając po raz pierwszy w tym sezonie. Premierowej porażki zaznali z kolei piłkarze z Żabnicy, którzy ulegli drużynie z Zarzecza 3:4. Dla drugiego z beniaminków była to ... pierwsza wygrana w tym sezonie. – To przełamanie LKS-u musiało kiedyś nastąpić. Być może teraz zawodnicy z Leśnej nabiorą wiatru w Żagle. Bardzo mnie zaskoczył wynik meczu Skałki z Jeziorem. Cóż, liga robi się bardzo ciekawa, co jest bardzo dobre dla wszystkich – stwierdza szkoleniowiec Metalu. 

Wyniki 8. kolejki:
Metal Skałka Żabnica – Jezioro Żywieckie Zarzecze 2:4 (2:1)
LKS Sopotnia – Soła Żywiec 4:4 (1:1)
Podhalanka Milówka – Beskid Gilowice 3:0 (walkower), goście nie dojechali na mecz
Muńcuł Ujsoły – Koszarawa Babia Góra 3:1 (1:1)
LKS Juszczyna – LKS Leśna 0:2 (0:0)
Skrzyczne Lipowa – Metal Węgierska Górka 0:3 (0:3)
GKS II Radziechowy-Wieprz – Bory Pietrzykowice 1:2 (0:1)