
Piłka nożna - I liga
„Ten wynik nie jest tragedią”
Podbeskidzie nie wykorzystało szansy, by istotnie zbliżyć się do lokaty gwarantującej awans do Ekstraklasy. Wczoraj bielszczanie zremisowali u siebie z GKS-em Tychy, co było następstwem ich słabszej postawy w porównaniu do poprzednich spotkań.
Podobnej oceny dokonał po meczu zakończonym wynikiem 2:2 szkoleniowiec „Górali” Jan Kocian. – Nie graliśmy tak mądrze jak w poprzednich spotkaniach. Niestety przez większość meczu graliśmy średnio i na tym poziomie to widać. Mimo różnych wypowiedzi każdy z nas patrzy w tabelę i wiedzieliśmy jaka była stawka tego starcia. Nie mogę jednak nic zarzucić moim piłkarzom, popełniliśmy błędy i je przeanalizujemy, ale walczyliśmy do samego końca – zauważył trener.
Piłkarze Podbeskidzia musieli wczoraj dwukrotnie „gonić” wynik. Gola na wagę remisu zdobyli w 90. minucie, gdy Nermin Haskić zanotował kolejne trafienie w bielskich barwach. – Zdobyliśmy jeden punkt i zobaczymy co on da nam na koniec. Ten remis nie jest tragedią. Skupiamy się na meczach, które zostały i w każdym kolejnym będziemy walczyli o punkty. Postaramy się jak możemy, żeby te ostatnie mecze były o coś, abyśmy grali o stawkę do końca – dodał Kocian.
Piłkarze Podbeskidzia musieli wczoraj dwukrotnie „gonić” wynik. Gola na wagę remisu zdobyli w 90. minucie, gdy Nermin Haskić zanotował kolejne trafienie w bielskich barwach. – Zdobyliśmy jeden punkt i zobaczymy co on da nam na koniec. Ten remis nie jest tragedią. Skupiamy się na meczach, które zostały i w każdym kolejnym będziemy walczyli o punkty. Postaramy się jak możemy, żeby te ostatnie mecze były o coś, abyśmy grali o stawkę do końca – dodał Kocian.