
Teoretycznie silniejszy
Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała staną w sobotę przed zadaniem niełatwym, ale nie niewykonalnym. Zmierzą się – jak w tytule – z zespołem teoretycznie silniejszym.
Bielszczanie przed tygodniem przegrali we własnej hali z AZS-em Olsztyn 0:3. Tamto spotkaniem podopiecznym Janusza Bułkowskiego kompletnie nie wyszło. Siatkarze BBTS zagrali poniżej swoich możliwości, popełnili masę niewymuszonych błędów. Łącznie 25, aż 18 po zepsutych zagrywkach! Można zatem pokusić się o stwierdzenie, że gospodarze jednego seta rywalom podarowali.
W najbliższą sobotę beniaminek stanie przed zadaniem zdecydowanie trudniejszym. W Bełchatowie zmierzy się z tamtejszą PGE Skrą, aktualnym wiceliderem PlusLigi. Bełchatowianie w tym sezonie doznali dwóch porażek, z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Cerradem Radom. Klubu, który ma na swoim koncie siedem tytułów Mistrza Polski i jest najbardziej utytułowanym w naszym kraju w XXI wieku specjalnie przedstawiać nie trzeba. Hegemonia Skry w dwóch ostatnich sezonach co prawda została przerwana, ale jest to wciąż jeden z czołowych zespołów nad Wisłą. W ekipie prowadzonej od niedawna przez Miguela Falascę aż roi się od znanych nazwisk. Atakujący Mariusz Wlazły, środkowy Daniel Pliński, czy świeżo upieczony selekcjoner reprezentacji Polski Stephane Antiga, to liderzy zespołu z Bełchatowa.
Zawodnicy BBTS chcąc myśleć o nawiązaniu walki ze Skrą muszą poprawić zagrywkę. To od niej rozpoczyna się każda akcja, to ona, obok przyjęcia, jest kluczem do sukces w każdym spotkaniu.
Mecz Skry z BBTS-em rozpocznie się w sobotę o godzinie 15:00.