Piłka nożna - I liga
"To był mecz do wygrania"
Porażką zakończył się mecz Podbeskidzia ze Śląskiem Wrocław. Górale przegrali wczoraj przed własną publicznością 0:2.
Nie wyglądali źle na tle wyżej notowanego przeciwnika zawodnicy Podbeskidzia. Śląsk był jednak bardzo skuteczny, czego nie można powiedzieć o gospodarzach. - Może statystycznie przeważaliśmy, ale nie to się liczy. Zabrakło nam tej najważniejszej statystyki, czyli bramek. Śląsk nas dziś wypunktował i jesteśmy niesamowicie z tego powodu wkurzeni. Utrzymywaliśmy się przy piłce, z gry mieliśmy więcej i naprawdę Śląsk nam dziś zbytnio nie zagroził. Niestety potwierdziło się, że zespół z Wrocławia jest bardzo wyrafinowaną ekipą. To co mieli to strzelili. My musimy się uczyć i nie załamywać, bo uważam, że pomimo porażki nie zagraliśmy złego meczu. Musimy poprawić się w defensywie i iść dalej przed siebie. Zostało nam jeszcze kilka spotkań do końca rundy i musimy łapać w nich punkty - powiedział po meczu na łamach strony klubowej Aleksander Komor, stoper Podbeskidzia.
W podobnym tonie wypowiedział się Maksymilian Sitek. - Ten mecz pokazał, że pomimo posiadania dobrych statystyk, one nie wygrają za nas meczu. Mieliśmy bardzo dobre sytuacje, w tym ja – niestety, zabrakło mi chłodnej głowy. Szkoda, bo przeważaliśmy praktycznie przez całe spotkanie i mogę powiedzieć, że to był mecz do wygrania. Śląsk był w naszym zasięgu. Cieszy mnie to, że jako drużyna zdecydowanie wyglądamy lepiej, niż na początku sezonu. Dobre mecze z Pogonią czy Zagłębiem pozwoliły nam złapać pewność siebie. Wydaje mi się, że najlepsze wciąż przed nami. Z meczu na mecz będziemy wyglądać coraz lepiej - zauważył młodzieżowiec w zespole beniaminka PKO Ekstraklasy.