
Piłka nożna - III liga
"To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu"
Kamil Żółna w 2014 roku dołączył do zespołu Rekordu Bielsko-Biała. Od tego czasu zaliczył najwięcej występów na poziomie III-ligi spośród wszystkich "rekordzistów".
Uniwersalny zawodnik był jednym z wyróżniających się zawodników Górala Żywiec. Ten fakt nie umknął uwadze dwóm bielskim klubom: BKS-owi i Rekordowi. Wybór padł jednak na drużynę z Cygańskiego Lasu i jak sam piłkarz przyznaje była to jedna z jego lepszych decyzji w życiu. – Udało się przeprowadzić ten transfer chyba dopiero za trzecim podejściem. Zainteresowany w tym czasie moją osobą był też BKS Stal, ale cieszę się, że zdecydowałem się na Rekord i była to jedna z lepszych decyzji w życiu. Warto tutaj wspomnieć, że zmiana klubu nie była dla mnie łatwa, gdyż w tym czasie w Żywcu tworzyliśmy zgraną ekipę nie tylko na boisku, ale przede wszystkim poza nim. Z wieloma zawodnikami graliśmy ze sobą od małego. Ale trzeba było podjąć decyzję i iść do przodu, gdyż był to dla mnie awans sportowy i możliwość grania w wyższej lidze.
Rekord to specyficzny klub, nie przesadzę jeśli powiem, że Rekord to jedna wielka rodzina. Poznałem tutaj świetnych ludzi. Mimo, że przez tych sześć sezonów, w szatni zmieniały się twarze to nigdy nie zmieniała się atmosfera, która w niej panuje. Zawiązałem tutaj przyjaźnie i z wieloma zawodnikami oraz naszymi rodzinami spotykamy się w wolnym czasie. Treningi i mecze kiedyś się skończą, ale wspomnienia i przyjaźnie zostaną na długo i ma to dla mnie dużą wartość – mówi Kamil Żołna w rozmowie ze stroną klubową.
Łącznie piłkarz z Żywiecczyzny zagrał dla Rekordu 181 meczów zdobywając 13 goli. Należy jednak również podkreślić, iż Żołna jest zawodnikiem, który ciągle poprawia swe notowania. – Trudno samemu się oceniać, ale myślę, że potwierdzeniem tej tezy jest liczba występów u różnych trenerów. Zawsze staram się pomóc na tyle, na ile potrafię. Może czasami zabraknąć umiejętności, ale nie może zabraknąć chęci i ambicji, a z takim założeniem staram się podchodzić do każdego meczu. A skoro ludzie mówią, że im starszy tym lepszy... to czekam na ten szczyt i najlepszy sezon. (śmiech) Jeśli chodzi o wszechstronność to…., zdarzały się mecze gdzie, w trakcie 90-ciu minut grałem na czterech pozycjach. Nie przeszkadza mi to. Może dlatego trenerzy mnie doceniają? – stwierdza Żołna.
Rekord to specyficzny klub, nie przesadzę jeśli powiem, że Rekord to jedna wielka rodzina. Poznałem tutaj świetnych ludzi. Mimo, że przez tych sześć sezonów, w szatni zmieniały się twarze to nigdy nie zmieniała się atmosfera, która w niej panuje. Zawiązałem tutaj przyjaźnie i z wieloma zawodnikami oraz naszymi rodzinami spotykamy się w wolnym czasie. Treningi i mecze kiedyś się skończą, ale wspomnienia i przyjaźnie zostaną na długo i ma to dla mnie dużą wartość – mówi Kamil Żołna w rozmowie ze stroną klubową.
Łącznie piłkarz z Żywiecczyzny zagrał dla Rekordu 181 meczów zdobywając 13 goli. Należy jednak również podkreślić, iż Żołna jest zawodnikiem, który ciągle poprawia swe notowania. – Trudno samemu się oceniać, ale myślę, że potwierdzeniem tej tezy jest liczba występów u różnych trenerów. Zawsze staram się pomóc na tyle, na ile potrafię. Może czasami zabraknąć umiejętności, ale nie może zabraknąć chęci i ambicji, a z takim założeniem staram się podchodzić do każdego meczu. A skoro ludzie mówią, że im starszy tym lepszy... to czekam na ten szczyt i najlepszy sezon. (śmiech) Jeśli chodzi o wszechstronność to…., zdarzały się mecze gdzie, w trakcie 90-ciu minut grałem na czterech pozycjach. Nie przeszkadza mi to. Może dlatego trenerzy mnie doceniają? – stwierdza Żołna.