Mając w pamięci spotkanie 2. kolejki, w którym bielski Rekord pokonał na wyjeździe zespół z Pawłowic Śląskich 2:0, można było zakładać w ciemno, że Pniówek będzie chciał się dzisiaj za ową porażkę zrewanżować.

SONY DSC

Pawłowiczanie w pierwszym meczu zlekceważyli beniaminka z Cygańskiego Lasu i musieli przełknąć gorycz porażki. Chęć rewanżu była widoczna od samego początku rywalizacji. Akcja otwierająca mecz zakończyła się uderzeniem głową Marcina Sobczaka w poprzeczkę. Kolejne ataki przyjezdnych również były groźne. „Czerwona lampka”się zapaliła. „Rekordziści” wzięli się do gry i w 23. minucie wyszli na prowadzenie. Błąd defensywy Pniówka wykorzystał Dawid Ogrocki, który dograł do Krzysztofa Koczura, a ten dopełnił formalności. Na przerwę w zdecydowanie lepszych nastrojach schodzili jednak goście. W 35. minucie piłkę do siatki po szybkim ataku skierował Sobczak, a chwilę później Krzysztofa Michałowskiego pokonał Tomasz Zyzak.

Druga odsłona rozpoczęła się od dominacji podopiecznych Wojciecha Gumoli. Gospodarze zaatakowali, ale w 50. minucie stracili bramkę. Po błędzie Dariusza Ruckiego rywala w polu karnym nieprzepisowo powstrzymywał Michałowski. Jedenastkę na gola zamienił Michał Szczyrba. Do tym wydarzeniu gospodarze wzięli się za odrabianie strat. Kontakt złapali na niecały kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry. Krystian Papatanasiu dośrodkował w pole karne, a tam najwięcej zimnej krwi zachował Artur Cybulski. Ostatnie kilkanaście minut przebiegało pod dyktando Rekordu, na bramkę Pniówka strzelali Mieczysław Sikora, Rucki i Łukasz Biel, ale bez skutku. Przyjezdni dopięli swego, rewanż im się udał. Bielszczanie nie byli od rywali gorsi, ale taka jest piłka. Liczy się to co w „sieci”.

Rekord Bielsko-Biała – Pniówek Pawłowice Śląskie 1:3 (1:2) 1:0 Koczur (23') 1:1 Sobczak (35') 1:2 Zyzak (40') 1:3 Szczyrba (55', z rzutu karnego) 2:3 Cybulski (76')

Rekord: Michałowski – Gaudyn, Bojdys, Rucki, Profic (74' Szymański), Sikora (90' Biel), Papatanasiu, Cybulski, Ogrocki (70' Maślorz), Woźniak, Koczur (58' Bryk) Trener: Gumola