To była iście sensacyjna informacja w kontekście beskidzkiego futbolu. Na kilkanaście godzin przed kolejną ligową potyczką klub z Pogórza ogłosił, że jego barwy przywdziewać będzie Piotr Ćwielong. Zawodnik to z tak bogatym dorobkiem piłkarskim, iż dłuższe przedstawianie mija się z celem. Wspomnijmy zatem tylko, że mowa o reprezentancie Polski w kategoriach młodzieżowych z epizodem w dorosłej kadrze oraz 3-krotnym mistrzu kraju z Wisłą Kraków i Śląskiem Wrocław, mającym także występy na niemieckich boiskach w VfL Bochum i FC Magdeburg.

Jak doszło do porozumienia LKS-u Pogórze z Ćwielongiem, który w ostatnim czasie występował na parkietach futsalowych w Cleareksie Chorzów? – Znamy się długi czas i już wcześniej rozmawialiśmy o tym, czy nie miałby ochoty pomóc naszemu klubowi. Teraz, gdy zakończył sezon w „halówce”, to się udało i nie ukrywam, że jest to dla środowiska w Pogórzu duża sprawa. Nie było u nas nigdy wcześniej takiego zawodnika – opowiada Łukasz Hanzel, szkoleniowiec pogórzan.

Wystarczyło 8. minut, by eks-reprezentant Polski swój debiut w ekipie z Pogórza okrasił golem. 37-latek celnie przymierzył z rzutu karnego, po czym gospodarze spotkania pomiędzy zespołami zamykającymi stawkę „okręgówki” wyraźnie nabrali animuszu. Bramki strzelili jeszcze 3, a przy każdej swój udział w roli asystenta Ćwielong miał. – Widać było po jego zachowaniu na boisku, choćby w każdym przyjęciu piłki, że to zawodowy piłkarz. Ma przegląd pola, spokój w grze, dokładność podań, żadnych strat. Do tego jeszcze dobrze wkomponował się do drużyny, mimo iż z nią nie trenował. Jesteśmy dumni, że przywdziewa barwy naszego klubu – dodaje z uznaniem Hanzel.

Kibice w Pogórzu będą mogli jeszcze w trwającym sezonie zobaczyć w akcji znakomitego piłkarza. W najbliższy czwartek 8 czerwca LKS zawita wprawdzie do Ślemienia, ale później rozegra mecze domowe – z Sołą Rajcza (11 czerwca) i Borami Pietrzykowice (14 czerwca), które mogą zdecydować nawet o utrzymaniu pogórzan w stawce „okręgówki”.