Żywczanie wczoraj rozegrali mecz kontrolny z Borami Pietrzykowice. Sparing zakończył się wysokim zwycięstwem 11. siły Bielskiej Ligi Okręgowej. - Spotkanie toczyło się w szybkim tempie. Wynik jest wysoki, ale chciałbym pochwalić naszego przeciwnika, który kilka razy był w stanie nam zagrozić - mówił wczoraj po wygranej 5:0 Sebastian Klimek, który chciał także pochwalić swój zespół. - Bramki strzelaliśmy po kombinacyjnych akcjach. Jak na ten okres gramy dobrze w piłkę. Efekty przynoszą treningi oraz coraz większa frekwencja na nich. Trenujemy trzy razy w tygodniu, w tym dużą wagę przykładamy do zajęć z piłką przy nodze - podkreślił Klimek. 
 
Wszystko wskazuje na to, że stosunek transferowy w Góralu będzie remisowy. Zespół opuścił napastnik Patryk Semik, który przeniósł się do Beskidu Andrychów. W jego miejsce - zgodnie z tym o czym już informowaliśmy - na Tetmajera ma powrócić bramkostrzelny Grzegorz Szymoński, ostatnio grający w Radziechowach. Co ciekawe, snajper już wczoraj zaprezentował się z dobrej strony, strzelając dwie bramki - Naszym priorytetem było, aby utrzymać obecną kadrę, ale jak wiadomo w  przypadku Patryka się nam to nie udało. Transfer Grześka jest jednak na ostatniej prostej, więc mamy godnego następce. Dalszych ruchów kadrowych nie należy się spodziewać. Trenuje z nami kilku juniorów, którzy bardzo rwą się do grania. Chcemy ich powoli wprowadzać do seniorskiej piłki - tłumaczy nam Klimek.