Trener BKS Aluprof: bez skutecznych ataków nie da się wygrać
Jasno przyczynę porażki swojego zespołu wskazał po niedzielnym pojedynku w Dąbrowie Górniczej szkoleniowiec siatkarek BKS Aluprof. Mankamenty w grze bielszczanek zwłaszcza w tie-breaku dały o sobie znać.
W Dąbrowie Górniczej kibice obejrzeli pięć setów, a zwycięsko z rywalizacji wyszły gospodynie meczu, zawodniczki Tauronu Banimexu. – Mecz ułożył się po myśli drużyny, która lepiej zagrywała. W naszej grze było wile mankamentów, popełniliśmy wiele błędów – mówił krytycznie po spotkaniu trener przyjezdnych Leszek Rus.
Bielski zespół słabo zaprezentował się w wykorzystywaniu piłek, które były do skończenia. – Pomimo tego, że dziewczyny podbiły wiele piłek, dobrze spisywały się w obronie, to nie potrafiły rozstrzygnąć wielu akcji na swoją korzyść. Dużym problemem było skończenie kontrataku i piłek po bardzo dobrym przyjęciu. W tie-breaku ataki skończyliśmy tylko trzy. To zdecydowanie zbyt mało, żeby wygrać z przeciwnikiem – dodał szkoleniowiec siatkarek z Bielska-Białej po trzeciej z rzędu ligowej porażce w stosunku 2:3.