
Trener jednak zostaje
W połowie grudnia na naszych łamach pod wątpliwość poddał swoją dalszą obecność w klubie Wiesław Kucharski. Wszystko wskazuje na to, że nadal będzie prowadził seniorów Przełomu Kaniów.
– Jeszcze nie wiem, czy nadal będę pracował z zespołem. Powiedziałem w klubie, że być może przydałby się nowy trener. Prowadzę drużynę od ośmiu lat, nie udało mi się wywalczyć awansu. Może ktoś inny osiągnie sukces? Dałem sobie czas na podjęcie decyzji. Zobaczymy co znajdę pod choinką – powiedział niespełna miesiąc temu związany z Przełomem od dziesięciu lat Wiesław Kucharski.
Co nasz rozmówca pod metaforyczną choinką znalazł? – Podczas przerwy świąteczno-noworocznej odpoczywałem, odpoczywałem także od piłki. W najbliższy poniedziałek spotkam się z zawodnikami na pierwszym treningu. Wtedy zaangażuję się w sprawy piłkarskie. Zobaczymy jak będą wyglądały przygotowania do rundy. Prawdopodobnie zostanę w klubie, dociągnę sezon do końca – klaruje. Co dalej? – Zobaczymy. Werwy mam coraz mniej. Nie wykluczam definitywnego rozstania się z klubem w czerwcu – zaznacza trener Kucharski.