
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Trener jednak zostanie? "Chcemy go namówić na zmianę decyzji"
Jedną z największych niespodzianek minionej rundy Bielskiej Ligi Okręgowej jest postawa Soły Rajcza. Dlatego tym bardziej grudniowa rezygnacja trenera zszkowała wszystkich.
Po zakończeniu jesiennych zmagań w bielskiej "okręgówce", z funkcji trenera I zespołu ekipy z Rajczy zrezygnował Damian Kaźmierczak. - Trochę z bólem serca podjąłem tę decyzję, ale zrezygnowałem przez względy osobiste. Wychodzę z założenia, że jak coś robię to na sto procent - argumentował wówczas ojciec sukcesu, jakim dla całej Rajczy był awans Soły do ligi okręgowej.
Od połowy grudnia wobec tego, trwały poszukiwania nowego szkoleniowca. Działacze mieli kilku kandydatów, z niektórymi odbyli nawet wstępne rozmowy, lecz ostatecznie nikt dziewiątej siły "okręgówki" nie objął. Zarząd, z Andrzejem Sadzikowskim na czele, planuje bowiem Kaźmierczaka zatrzymać. - Nie ukrywam, że robimy wszystko, aby namówić Damiana na zmianę decyzji. To bardzo dobry trener, pochodzi stąd i zna tutejsze klimaty. Osiągnął sukces w tamtym sezonie, teraz również zespół gra bardzo dobrze - powiedział nam Sadzikowski, który dodał również, że klub w razie nie osiągnięcia porozumienia z ustępującym szkoleniowcem, ma w zanadrzu kilka alternatyw.
Od połowy grudnia wobec tego, trwały poszukiwania nowego szkoleniowca. Działacze mieli kilku kandydatów, z niektórymi odbyli nawet wstępne rozmowy, lecz ostatecznie nikt dziewiątej siły "okręgówki" nie objął. Zarząd, z Andrzejem Sadzikowskim na czele, planuje bowiem Kaźmierczaka zatrzymać. - Nie ukrywam, że robimy wszystko, aby namówić Damiana na zmianę decyzji. To bardzo dobry trener, pochodzi stąd i zna tutejsze klimaty. Osiągnął sukces w tamtym sezonie, teraz również zespół gra bardzo dobrze - powiedział nam Sadzikowski, który dodał również, że klub w razie nie osiągnięcia porozumienia z ustępującym szkoleniowcem, ma w zanadrzu kilka alternatyw.