Jako pierwsi w trakcie minionego sezonu z propozycją objęcia drużyny zwrócili się do Roberta Sołtyska włodarze Górala Żywiec, który po spadku z IV ligi ma zamiar odrodzić się na poziomie „okręgówki”. Dla szkoleniowca byłby to sentymentalny powrót do klubu, w którym spędził sporą część swojej piłkarskiej kariery i gdzie też niezmiennie ma wysokie notowania. – Podziękowałem za propozycję, zaznaczając jednocześnie, że nie przyjmę oferty żadnego innego klubu. Zostanę w Węgierskiej Górce na A-klasę albo zrobię sobie przerwę po tym trudnym okresie, jaki za nami – mówił nam tuż przed weekendem sam zainteresowany.
 



Sytuacja zmieniła się tymczasem o tyle, że Sołtysek zdecydował już finalnie o pozostaniu przynajmniej do zimy szkoleniowcem Metalu, który sezon 2022/2023 spędzi po degradacji na poziomie żywieckiej A-klasy. – Postawa chłopaków jest dla mnie niezwykle budująca. Potwierdzili, że w drużynie chcą zostać, więc i ja postanowiłem podobnie – dodaje trener ekipy z Węgierskiej Górki. – Mimo dużych problemów i wyników sportowych, które były poniżej oczekiwań, tworzymy nadal fajną, zgraną grupę. Wspólnie ciągniemy więc ten wózek dalej – uśmiecha się Sołtysek.