– Nie wiem, czy zostanę w Leśnej na kolejny sezon. Daję sobie tydzień na przemyślenia i podjęcie ostatecznej decyzji – mówił naszemu serwisowi przed kilkoma dniami Sebastian Szymala, szkoleniowiec LKS-u Leśna. Przyszedł więc czas decyzji i...

Szymala lesna … do zmiany szkoleniowca w ekipie beniaminka minionego sezonu ligi okręgowej nie dojdzie. Po rozmowie z władzami klubu dotychczasowy trener postanowił kontynuować pracę z zespołem, którą wykonuje już w Leśnej z powodzeniem od czterech lat. – Wiem, że będzie mnie to kosztowało sporo nerwów i zdrowia, ale raz jeszcze podejmiemy wyzwanie. Nie zostawię chłopaków w tym momencie. Byłoby jednak żal zostawiać coś, co fajnie funkcjonuje i wspólnymi siłami zostało tu zbudowane – zaznacza Sebastian Szymala.

Jak dodaje trener LKS-u, w klubie są świadomi, że drugi sezon w bielskiej „okręgówce” wcale od premierowego łatwiejszy nie będzie. – Czeka nas ciężka walka. Dlatego nie zapominając o stawianiu na naszych wychowanków myślimy o wzmocnieniu drużyny jednym lub dwoma zawodnikami. Jestem przekonany, że damy radę i tym razem – mówi z optymizmem szkoleniowiec leśnian.