Jesienią zaliczana do grona faworytów żywieckiej A-klasy ekipa z Bystrej radziła sobie przyzwoicie, zachowując realne szanse, by cały sezon zakończyć możliwie optymalnie. Tym większe zdziwienie budzi fakt, że w rundzie rewanżowej drużynę poprowadzi inny szkoleniowiec, aniżeli ten, który z piłkarzami Magury pracował ostatnio. – Brak czasu związany z pracą zawodową nie pozwala mi na pełnienie obowiązków trenerskich. Będę natomiast wciąż pomagał drużynie jako zawodnik – przyznaje Maciej Figura, ustępujący trener a-klasowicza.

Za równie nieoczekiwane uznać można to, że rolę szkoleniowca Magury powierzono... Dawidowi Szczotce, który jesienią 2022 roku z owej funkcji zrezygnował po uprzednich 4 latach pracy z drużyną. – To był pozytywny okres, owocny w dobre wyniki. Odpocząłem, „zresetowałem” głowę i też nie spaliłem sobie mostów – klaruje nowy-stary trener Magury, który szkoleniowe obowiązki łączył będzie ze stricte boiskowym wsparciem.

Cel na wiosnę został klarownie ustalony. – Nie ma co tego ukrywać, że chcemy walczyć o awans. I miejsce w tabeli, jakie mamy przed wiosną, i mocna kadra, którą dysponujemy, predestynuje nas do dalszego podnoszenia umiejętności, a w ślad za tym rywalizacji o najwyższą możliwą lokatę – oznajmia Szczotka.

Magurę zasilił zimą Korneliusz Wiatr, który do futbolu wraca po kontuzji kolana i ma stanowić istotne wzmocnienie reprezentanta A-klasy. Z kolei ponowny kurs na LKS Leśna obrał Marcin Radwaniak. I równie co kadrowe status quo, optymizmem napawa postawa zespołu z Bystrej na bazie sparingu z juniorami Rekordu U-17. Wprawdzie to bielszczanie odnieśli zwycięstwo 5:2, ale 2 bramki strzelili już na samym finiszu wyrównanego meczu, w którym Magura długimi fragmentami otrzymywała kroku przeciwnikowi.