Trenują ciało i umysł
Od czternastu lat KS Shindo szkoli i wychowuje młodych adeptów karate. Dzieci, młodzież i dorośli, w cieszyńskim klubie każdy może spróbować swoich sił.
Klub Sportowy Shindo Cieszyn powstał w 1999 roku. Pomysłodawcą, założycielem, a obecnie jego prezesem i zawodnikiem jest Piotr Szymala. – Dzisiaj w każdym mieście są kluby, w których można trenować różnorakie sztuki walki. Jest w czym wybierać. Gdy ja zaczynałem treningi, było inaczej. Na rynku sztuk walki jest teraz „przepychanka”. Dla pewnej grupy dzieci i rodziców ważną są wynik, to oczywiste, ale najważniejsze powinno być wychowanie psychofizyczne. Na to w Shindo kładziemy duży nacisk – obrazuje Szymala. – Rodzice sobie chwalą nasze, nieco tradycyjne podejście do karate. Musi być dyscyplina, na treningach nie może być chaosu, to nie jest podwórkowa zabawa. Ważne jest to, że nasi uczniowie potrafią się wyciszyć, skoncentrować na tym co robią. Po kilku miesiącach rodzice zauważają zmiany z zachowaniu swojego dziecka. Jest spokojniejsze, słucha dorosłych. Dzisiaj treningi zaczynają dzieci, które mają 5, 6 lat. Kiedyś najmłodsi mieli 12, 13, to wymaga innego podejścia – dodaje nasz rozmówca.
Kilkanaście lat istnienia klubu przyniosło oczekiwany rozwój jego struktur. Powstały filie w Ustroniu, Zebrzydowicach i Strumieniu. – Na pewno dojdzie do tego jeszcze Wisła. W Bielsku-Białej również mieliśmy swój oddział, ale urwał się kontakt i aktualnie nie prowadzimy tam zajęć. Aczkolwiek o Bielsku myślimy – mówi prezes KS Shindo.
Rozwój struktur pociągnąć za sobą musiał wzrost ilości zawodników biorących udział w zajęciach. – Klub liczy ponad 200 członków. Ich liczba ciągle rośnie, co świadczy tym, że jest duże zainteresowanie. Największą grupę stanowią dzieci i młodzież, ale trenują także dorośli. Myślę, że bardzo ważne jest nasze podejście, o którym wspomniałem oraz wyniki, jakie osiągamy. Ludzie chcą uczęszczać bądź posyłać swoje pociechy do dobrego klubu, w którym są dobrzy trenerzy, w którym można się rozwijać, uczestniczyć w turniejach, obozach. Otwieramy się na innych, często gościmy na zagranicznych zawodach. Organizujemy wspomniane turnieje, obozy zimowe i letnie. Mamy za sobą realizację programów unijnych. Nieocenione jest wsparcie rodziców, zawodników, którzy pomagają nam na co dzień. Dzięki nim, wspólnie idziemy do przodu – klaruje założyciel cieszyńskiego klubu.
KS Shindo wychował niemałą grupę reprezentantów naszego kraju. Jednym z nich jest nasz rozmówca, który jest także trenerem reprezentacji Polski Kata. – Nie powiem dokładnie ilu zawodników naszego klubu zaliczyło występy w reprezentacji, ale ponad 10 na pewno. Co ważne, osiągali dobre wyniki. Część z nich równocześnie ze mną, część w innym czasie. W zależności od kategorii. Dla każdego zawodnika możliwość reprezentowania własnego kraju jest zaszczytem i nagrodą za ciężką pracę – stwierdza Szymala.