Trzy tygodnie do ligi. Odejść ciąg dalszy...
Coraz bardziej skomplikowana wydaje się być sytuacja kadrowa Podbeskidzia. Bielszczanie za nieco ponad 3 tygodnie przystąpią do ligowej rywalizacji, w której walczyć będą o utrzymanie, a tymczasem wietrzenie szatni trwa "na całego".
17 lutego br. Podbeskidzie podejmować będzie Resovię, na inaugurację rundy rewanżowej w I lidze. Na nieco ponad trzy tygodnie przed tym faktem klub z Bielska-Białej poinformował o kolejnym odejściu. Z zespołem pożegnał się Martin Chlumecky. 27-letni środkowy obrońca powraca do zespołu FK Pardubice, do którego był wypożyczony w zeszłym sezonie, gdy jego pracodawcą był Banik Ostrawa. W trakcie obecnej "kampani", w barwach Podbeskidzia, defensor wystąpił w 18. spotkaniach i był jednym z pewniejszych punktów tej formacji, choć błędów również nie uniknął.
Sytuacja, jeśli chodzi o obsadę środka obrony, jest więc coraz bardziej skomplikowana. W ostatnim sparingu do roli podstawowego stopera przygotowywany był Michał Batelt, który w przeszłości nie przebił się do podstawowego składu Rekordu, a w poprzednim sezonie spadł z Odrą Wodzisław do IV ligi, będąc na wypożyczeniu w tym klubie. W drużynie z minionej rundy pozostał tylko jeden nominalny stoper, Jan Hlavica, gdyż Daniel Mikołajewski przymierzany jest przez Dariusza Mara do roli defensywnego pomocnika. W ostatnich dniach Mateusz Wypych i Jaka Kolenc otrzymali wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów.
Wzmocnienie środka obrony jest więc obecnie priorytetem dla pionu sportowego Podbeskidzia. Czasu na zgranie przed startem rundy rewanżowej jest jednak niewiele... W ostatnich dwóch sparingach Górale zanotowali pewne zwycięstwa z rywalami z niższych lig: Pniówkiem Pawłowice i Hutnikiem Kraków. W nadchodzący weekend "poprzeczka" jednak zawiśnie wyżej, gdyż rywalem bielszczan będzie MSK Zilina.