
Piłka nożna - A-klasa
Tydzień ładowania akumulatorów
Pierwsze jednostki treningowe mają za sobą piłkarze a-klasowych rezerw Beskidu Skoczów.
Od 16 stycznia podopieczni szkoleniowca Marcina Michalika znajdują się w treningowym rytmie. Drużyna spotyka się na zajęciach 3-krotnie w tygodniu, korzystając z hali i sztucznego boiska w Skoczowie. – Ładujemy akumulatory, jak na początek przygotowań przystało. Odbywa się to przy niezłej frekwencji. Do „dwójki” przewidzianych jest 18 zawodników, tylko dwóch dotychczas na treningach się nie pojawiło – opowiada trener skoczowskich rezerw.
Kadrowo w „dwójce” Beskidu nie doszło do żadnych roszad. Jest jednak szansa na to, że do drużyny ktoś tej zimy dołączy. – Mamy na uwadze jedno potencjalne wzmocnienie, ale jeszcze do tego daleko. Trzeba też pamiętać o specyfice naszego zespołu – zaznacza Michalik.
Skoczowianie na półmetku rozgrywek a-klasowych plasują się poza podium, jednak do lidera tracą tylko 6 „oczek”. Mogą więc włączyć się do walki o triumf w ligowej stawce. Wypracowaniu odpowiedniej formy na wiosnę mają się przysłużyć również gry sparingowe, te natomiast czekają futbolistów rezerw dopiero począwszy od drugiej połowy lutego.
Kadrowo w „dwójce” Beskidu nie doszło do żadnych roszad. Jest jednak szansa na to, że do drużyny ktoś tej zimy dołączy. – Mamy na uwadze jedno potencjalne wzmocnienie, ale jeszcze do tego daleko. Trzeba też pamiętać o specyfice naszego zespołu – zaznacza Michalik.
Skoczowianie na półmetku rozgrywek a-klasowych plasują się poza podium, jednak do lidera tracą tylko 6 „oczek”. Mogą więc włączyć się do walki o triumf w ligowej stawce. Wypracowaniu odpowiedniej formy na wiosnę mają się przysłużyć również gry sparingowe, te natomiast czekają futbolistów rezerw dopiero począwszy od drugiej połowy lutego.