W środowym test-meczu piłkarze z Czańca strzelali, jak na zawołanie, ale też tracili gole. Dziś w obu aspektach było całkiem inaczej.

ZGRUPOWANIE RUCHU CHORZOW Kolejny sparing był dla ekipy z Czańca konfrontacją z doskonale znanym przeciwnikiem ligowym. W pierwszej połowie lepiej prezentowali się piłkarze Pniówka. Po kwadransie gry Michała Płoskonkę przed stratą gola uratował słupek. Po przeciwnej stronie najlepszą okazję miał Bartosz Praciak, którego próbę wybronił golkiper Pniówka. Ten sam zawodnik mógł dać prowadzenie LKS-owi Czaniec w 55. minucie, znów jednak na bakier było z precyzją. Dobrze wyglądała natomiast defensywna postawa beskidzkiego III-ligowca. Rywale nie mogli skonstruować akcji, która przyniosłaby zagrożenie pod bramką. Remis w potyczce testowej to tym razem świadectwo, że podopiecznych Mariusza Wójcika stać na grę „na zero w tyłach”.

Pniówek Pawłowice Śląskie – LKS Czaniec 0:0

LKS Czaniec: Płoskonka – Gruszka, Gola, Żak, Łoś, Gołuch, Grzech, Waligóra, Rzeszutko, Sobas, Praciak oraz Kwaśniewski, testowany zawodnik, Hałat, Nagi, Fabisiak Trener: Wójcik