Kompromitująca porażka w poprzednim meczu, brak wyjazdowego zwycięstwa od ponad 2,5 roku, wysoka pozycja w lidze i dyspozycja rywala – wyliczaliśmy przed meczem atuty, które przemawiały za pewnym zwycięstwem drużyny z Sanoka. Oświęcimianie na przekór wszystkim udowodnili, że nie zawsze faworyt jest górą.

Aksam Unia

Goście z Oświęcimia zaskoczyli pewnych gospodarzy już na samym początku meczu. Na tablicy nie zdążyła pojawić się szósta minuta, kiedy podopieczni Petera Mikuli prowadzili już dwoma golami. Obydwa krążki znalazły drogę do bramki golkipera gospodarzy na przestrzeni nieco ponad trzydziestu sekund. Najpierw między parkany Johna Murray'a trafił Marcin Jaros, wykorzystując grę swojego zespołu w przewadze. Chwilę później krążek zatrzepotał w siatce po raz drugi, po strzale Wojciecha Wojtarowicza, od poprzeczki.

Hokeiści z Sanoka odpowiedzieli błyskawicznym golem Macieja Mermera, jednak jeszcze w pierwszej tercji goście ponownie podwyższyli prowadzenie. Autorem trzeciej bramki, ponownie zdobytej w liczebnej przewadze, był Kamil Kalinowski i ku zaskoczeniu kibiców gospodarzy, to oświęcimianie zeszli na przerwę z uśmiechami na twarzach.

Po bezbramkowej drugiej tercji gospodarze zaczęli odrabiać straty w trzecim starciu. Konsekwentne ataki zaowocowały golami Marka Strzyżowskiego i Petera Sinagla. Na kolejne drużynie Sanoka zabrakło czasu, a o wyniku spotkania zadecydowała seria rzutów karnych. Te lepiej wykonywali goście z Oświęcimia, a decydującego gola zdobył... debiutant, Peter Barinka. Warto w tym miejscu odnotować, że 36-letni Słowak przyjechał do Oświęcimia... dwa dni temu i dopiero wczoraj po raz pierwszy trenował z nowymi kolegami.

Sanok – Aksam Unia Oświęcim 3:4, rzuty karne (1:3, 0:0, 2:0, k. 1:2) 0:1 Jaros (4') 0:2 Wojtarowicz (5') 1:2 Mermer (5') 1:3 Kalinowski (16') 2:3 Strzyżowski (41') 3:3 Sinagl (52') 3:4 Barinka (65') – decydujący gol w serii rzutów karnych

Aksam Unia: Fikrt – Piekarski, Kasperczyk; Piotrowicz, Kalinowski, Różański – Jakesz, Połącarz, Jaros, Tabaczek, Barinka – Ciura, Żogała; Modrzejewski, Stachura, Wojtarowicz – Nowotarski, Wardecki; Malicki, Adamus, Budzowski Trener: Mikula