
Piłka nożna - IV liga
Ujarzmili Wilki
Zespół ze strefy spadkowej, Wilki Wilcza był dzisiejszym rywalem Kuźni Ustroń.
Zespół z Ustronia po raz pierwszy wywiózł z Wilczej zaliczkę punktową – i to od razu komplet. Nic dziwnego, ustronianie od pierwszych minut przeważali na boisku, co zresztą zostało udokumentowane w 13. minucie. Bramkarz gospodarzy wypiąstkował piłkę na 20. metr, do której doszedł Damian Madzia i strzałem z woleja ulokował ją w siatce. Mimo niekorzystnego rezultatu Wilki nie rzucili się do odrabiania strat. Mecz wciąż się toczył pod kontrolą Kuźni, która ciągle stwarzała sobie sytuacje bramkowe. Dopiero jednak tuż przed zejściem do szatni na przerwę goście podwyższyli rezultat. Arbiter podyktował "11" po faulu na Maksymilianie Wojtasiku, z kolei z "wapna" celnie przymierzył Konrad Kuder.
Motywacja wśród ustronian widoczna była także i po zmianie stron. Podopieczni Mateusza Żebrowskiego "nie zachłysnęli" się dobrym wynikiem tylko poszli za ciosem. I tak, w 64. minucie Mykhailo Lavruk świetnie zamknął dogranie od Wojtasika. Chwilę później miejscowi skorzystali na błędzie przy wyprowadzaniu piłki przez Kuźnię i zdobyli bramkę kontaktował. Starcie zakończyło się wynikiem 3:1, choć wygrana drużyny mogła być okazalsza. W końcówce meczu na przeszkodzie Arkadiuszowi Trybulcowi stanęło jednak spojenie.
Motywacja wśród ustronian widoczna była także i po zmianie stron. Podopieczni Mateusza Żebrowskiego "nie zachłysnęli" się dobrym wynikiem tylko poszli za ciosem. I tak, w 64. minucie Mykhailo Lavruk świetnie zamknął dogranie od Wojtasika. Chwilę później miejscowi skorzystali na błędzie przy wyprowadzaniu piłki przez Kuźnię i zdobyli bramkę kontaktował. Starcie zakończyło się wynikiem 3:1, choć wygrana drużyny mogła być okazalsza. W końcówce meczu na przeszkodzie Arkadiuszowi Trybulcowi stanęło jednak spojenie.