Do Jasienicy zawitał w ostatniej kolejce rundy jesiennej lider z Turzy Śląskiej. Drzewiarz zwieńczył pierwszą część sezonu okazale. Drzewiarz Jasienica rr

Unia przyjechała do Jasienicy jako najlepszy zespół pierwszej części sezonu. Tytuł mistrza jesieni zapewniła sobie przed tygodniem wygrywając 2:1 z Unią Racibórz. W dobrym stylu po punkty sięgnęli wówczas podopieczni Wojciecha Jarosza, którzy pokonali w Tychach rezerwy GKS-u 3:0. Dzisiaj potwierdzili niezłą dyspozycję, ograli lidera. Dzięki temu po rundzie jesiennej Drzewiarz jest najwyżej sklasyfikowanym w IV lidze zespołem z naszego regionu.

Gol rozstrzygający losy pojedynku padł tuż przed końcem premierowej odsłony. W 45. minucie rzut karny wykorzystał Maksymilian Wojtasik. Arbiter wskazał na "wapno", gdyż faulowany był Daniel Jakowenko. Zarówno po, jak i przed otwarciem wyniku gospodarze byli zespołem groźniejszym. Dwóch "setek" na początku drugiej połowy nie wykorzystał Robert Basiura, wcześniej spudłował m.in. Daniel Romanowicz. Goście, jak na lidera nie przystało, nie zaprezentowali w Jasienicy zbyt wiele. Krzysztofa Michałowskiego do poważnego wysiłku zmusili raz.

Chcieliśmy dzisiaj zdobyć trzy punkty. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudny meczu. Zagraliśmy konsekwentnie przede wszystkim w obronie. Skończyło się 1:0, mogło nieco wyżej. Cieszymy się, bo rundę zakończyliśmy sukcesem. Wygraliśmy zasłużenie, byliśmy zespołem lepszym – mówi trener Jarosz.

Drzewiarz Jasienica – Unia Turza Śląska 1:0 (1:0) 1:0 Wojtasik (45', z rzutu karnego)

Drzewiarz: Michałowski – Studencki, Piela, Waliczek, Chojnacki, Sekuła, Romanowicz, Kuder (60' Szlodek), Basiura (75' Gajda), Jakowenko (90' Łoś), Wojtasik (85' Kozielski) Trener: Jarosz