Widoczny postęp

Początek roku na pewno nie ułożył się po myśli bielskich zawodniczek i ich trenera Tore Aleksandersena. Pod jego wodzą bielszczanki przez dłuższy czas nie potrafiły odnieść zwycięstwa, choć kilka razy było ono blisko. Przełom nastąpił jednak podczas wyjazdowego meczu w Pile, w którym BKS zaprezentował się rewelacyjnie. Co najważniejsze dobrą dyspozycję zawodniczki pokazały także w wygranym meczu w Sopocie i pokonując u siebie ekipę z Bydgoszczy. Zarówno same bielszczanki jak i kibice mają nadzieję, że licznik zwycięstw będzie bił dalej.

Z optymizmem, ale i ze skupieniem

W jutrzejszym spotkaniu bielskie siatkarki zmierzą się z aktualnie ostatnią Legionovią Legionowo. Mimo różnicy czterech miejsc w tabeli rywalki dzielą tylko 2 punkty, więc walka o zwycięstwo będzie niezwykle zacięta. W zapowiedzi spotkania rozgrywająca Magdalena Gryka mówiła o wadze tego pojedynku. - Mecz z Legionovią jest bardzo ważny. Nastroje w drużynie są dobre, ale nadal nie jesteśmy zadowolone z miejsca w tabeli, więc chcemy wygrać za 3 punkty - stwierdziła rozgrywająca. Przeciwniczki oceniła natomiast Sona Mikyskova. - Są to młode zawodniczki, które mają dużo energii. Będzie to ciężki mecz, ale myślę, że pójdzie nam dobrze - mówiła bielska atakująca.

Początek jutrzejszego meczu o godzinie 17.00.