Zespół z Gliwic był drużyną wyraź lepszą od bialskiej Stali. To gliwiczanie częściej utrzymywali się przy piłce, choć w premierowej odsłonie gry niewiele z tego wynikało. Jedną z groźniejszych okazji Piast II stworzył w 12. minucie, gdy piłka po uderzeniu głową "ostemplowała" słupek. Chwilę wcześniej w dogodnej sytuacji znalazł się Damian Ścibor, lecz górą w pojedynku sam na sam okazał się być golkiper drużyny przeciwnej. W 23. minucie szansę na zdobycz strzelecką miał Jakub Pilch jednak jego uderzenie z bliskiej odległości okazało się zbyt lekkie. Wyróżniającą się postacią w drużynie Piasta II był Konstantin Vassiljev. Doświadczony pomocnik kilka razy "postraszył " obronę bialskiej Stali, choć nie na tyle, aby wpisać się na listę strzelców. 
 
Po przerwie dominacja gliwiczan, przede wszystkim optyczna, znalazła odzwierciedlenie w rezultacie. Duża w tym "pomoc" defensywy BKS-u, która momentami popełniała niespodziewane błędy. Konsekwencje wobec tego były fatalne w skutkach – 4 stracone bramki w kolejnych trzech kwadransach.