– Okazałe i przekonujące – tak zwycięstwo 5:1 w domowej konfrontacji z beniaminkiem ocenia Krystian Odrobiński, szkoleniowiec zespołu z Landeka, zadowolony z postawy swoich podopiecznych. – W końcu kogoś zdominowaliśmy, grając naprawdę dobrze i stwarzając sobie w ślad za tym mnóstwo dogodnych sytuacji bramkowych – dodaje.
 


Wygrana poprawiła nastroje w Landeku, zakończyła zarazem przeszło 180-minutowe oczekiwanie futbolistów Spójni na bramkową, ale i punktową zdobycz. – Po dwóch meczach „piachu” w naszym wykonaniu, w których nie oddaliśmy praktycznie groźnego strzału na bramkę rywali, zareagowaliśmy właściwie. Działo się tym razem tyle, że można by wydarzeniami meczu z Błyskawicą obdzielić kilka wcześniejszych spotkań – zaznacza z satysfakcją Odrobiński.

Spójnia uda się w najbliższy weekend do Czańca na kolejne beskidzkie derby. Będzie to jednocześnie konfrontacja drużyn o podobnych IV-ligowych dokonaniach w obecnych rozgrywkach, mogących pochwalić się identycznym, 14-punktowym łupem.