Zmagania o punkty w ramach 21. kolejki T-Mobile Ekstraklasy rozpoczną się w Bielsku-Białej. W piątek Podbeskidzie przystąpi do rywalizacji w roli faworyta? TSP - Cracovia - Sobala Za podopiecznymi Leszka Ojrzyńskiego przemawia kilka argumentów. Po pierwsze „Górale” zagrają u siebie, po raz pierwszy przy dwóch otwartych trybunach Stadionu Miejskiego. Rzecz jasna przełożyć się to powinno na większą frekwencje, mecz będzie mogło śledzić 7 tysięcy widzów. Jesienią na krzesełkach zasiadało nieco ponad trzy tysiące. Piłkarze liczą na wsparcie dwunastego zawodnika, działacze na rekord frekwencji podczas ekstraklasowego meczu. W sezonie 2011/2013 pojedynek z Legią Warszawa obejrzało ponad cztery tysiące sympatyków „kopanej”. Szacując szanse obu zespołów przez pryzmat tabeli, większe szanse na zwycięstwo należy przyznać Podbeskidziu, które po wygranej w Bełchatowie awansowało na 6. pozycję. Cracovia jest 13, do „Górali” traci siedem punktów.

Ligowa matematyka to jedna strona medalu, ligowa rzeczywistość stanowi drugą. Łaskawa dla trenera Ojrzyńskiego ona nie jest. Szkoleniowcowi bielskiego zespołu sen z powiek spędzają problemy kadrowe. Do grona kontuzjowanych – Antona Slobody, Richarda Zajaca, Damiana Chmiela, pomału wraca do treningów, ale z Cracovią na pewnie nie zagra, dołączył po ostatnim spotkaniu Piotr Malinowski, który błyszczał zarówno podczas okresu przygotowawczego, jak i kilkunastu minut rywalizacji w Bełchatowie. Boisko opuścił ze złamanym nosem. Ponadto czwartą żółtą kartkę obejrzał Tomasz Górkiewicz, co oznacza jeden mecz pauzy. Dobrych wiadomości z obozu „Górali” napływa znacznie mniej, dotyczą one Macieja Korzyma. Wystąpił w ostatniej grze wewnętrznej z rezerwami, zdobył nawet gola. Jest brany pod uwagę w kontekście meczowej osiemnastki.

Nieobecność jednych stanowi okazję dla innych. „Górka” na prawej obronie może zastąpić Adam Pazio bądź Marek Sokołowski. Przesunięcie kapitana do defensywy oznaczałoby znaczne przebudowanie drugiej linii, w porównaniu do spotkania z GKS-em. Wypadł bowiem wspomniany Malinowski. Tak więc... Pazio w obronie, a w pomocy w miejsce „Maliny” Frank Adu Kwame bądź Bartosz Śpiączka, na „9” Robert Demjan.

Cracovia na inaugurację drugiej części sezonu zremisowała u siebie 1:1 ze Śląskiem Wrocław. Punkt uratowała w samej końcówce, bramkę zdobył Marcin Budziński. W przerwie zimowej do zespołu Roberta Podolińskiego dołączyli m.in.: Erik Jendrisek (Spartak Trnava), Piotr Polczak (Wołga Niżni Nowogród) oraz Sreten Sretenović (Gyeongnam FC). Cała trójka zaliczył przed tygodniem mecz na pełnym dystansie.

W spotkaniu 6. kolejki bielszczanie wygrali w Krakowie 3:1. Dwie bramki zdobył Chmiel, jedną Korzym. Michala Paskovicia pokonał natomiast Deleu.

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia – 20 lutego, godzina 18:00.